Popularność samochodów sprzedawanych w czasach PRL przemija. Albo nawet przeminęła. Czy jednak na pewno?  Odpowiedź jest skomplikowana, czego przykładem jest popularność w wyszukiwarkach hasła „opony do Malucha”. Czy zakup nowego ogumienia do Fiata 126p stanowi wyzwanie? Czy w wolnorynkowej rzeczywistości  nowe opony w rozmiarze 135/80 R12 to towar reglamentowany, niczym w PRL? Oto pytania, na które poszukamy odpowiedzi.

Historia stanowiąca tło związane z zakupem nowych opon w rozmiarze 135/80 R12 zaczynała się dwukrotnie. Po raz pierwszy we Włoszech, kiedy rozpoczęto sprzedaż następcy legendarnego modelu 500 Nuova. Było to w roku 1972. Kilkanaście miesięcy później, w czerwcu 1973 roku, w Bielsku-Białej uruchomiono produkcję nowego, i zarazem przestarzałego samochodu, Fiata 126p. Dlaczego model z archaicznym w latach 70. XX wieku rozwiązaniem, silnikiem umieszczonym z tyłu, zdobył tak ogromną popularność w naszym kraju? Był stosunkowo niedrogi, tani w serwisowaniu i… pozwalał cieszyć się życiem!

Z artykułu dowiesz się między innymi:

opony 135/80 R12

Opony do Malucha? Niewielkie wymogi technologiczne

Fiat 126p to samochód interesujący, choć nieskomplikowany technicznie. Pierwotną wersję napędzał silnik o pojemności 594 cm sześc., osiągający 23 KM. Prędkość maksymalna? 105 km/h, które już wtedy nie robiło wrażenia. Podobnie było po modernizacji jednostki napędowej, która miała miejsce w 1977 roku. 24 KM, 652 cm. sześc. Może więc Bis, czyli hatchback, który ujrzał światło dzienne w 1987 roku? 26 KM też nie imponowało… Przynajmniej w aucie wykorzystywanym jako rodzinne. Co ciekawe, spośród aut spotykanych na ulicach Polski Ludowej gorsze osiągi miał tylko Trabant 601, osiągający prędkość maksymalną 100 km/h.

Masa własna nieznacznie przekraczająca 600 kg, rozstaw osi 184 cm, długość 305 cm, bagażnik 100 litrów, ładowność niespełna 300 kg – opony do Malucha nie musiały być wyrafinowane, żeby zapewnić margines bezpieczeństwa i minimum komfortu. Licencjodawca zdecydował się na 135/80 R12. I leszcze do ostatniej dekady XX wieku był to najlepiej sprzedający się rozmiar w naszym kraju. A dziś? Czy łatwo kupić nowe opony do Malucha?

Fiat 126p – siła nostalgii

Przez blisko trzy dekady Maluch był najpopularniejszym autem na polskich drogach. Najpierw oczekiwanym, potem krytykowanym za właściwości jezdne czy osiągi, z czasem stał się klasykiem. Motoryzacyjną ikoną popkultury. Warto bliżej przyjrzeć się temu fenomenowi i zastanowić się, dlaczego autko wyposażone w 12-calowe obręcze i opony 135/80 dziś wywołuje niemal wyłącznie pozytywne reakcje. Uruchamia karuzelę wspomnień lub (i) zaciekawia.

W latach 70. Fiat 126p był niemal najtańszym autem oferowanym na polskim rynku. W podobnej cenie sprzedawano pochodzącego z NRD Trabanta. Tańsza od Malucha była Syrena – podobnie jak wspomniany Trabant wyposażona w kłopotliwy i paliwożerny silnik dwusuwowy. Zapotrzebowanie na Fiata 126p było ogromne. Kilka lat po uruchomieniu produkcji w Bielsku-Białej otwarto nową fabrykę – w Tychach. Mimo tego w czasach PRL nie udało się w całości zaspokoić lokalnego popytu. Warto nadmienić, że „naszego Malucha” oferowano na Zachodzie, nie tylko we Włoszech. Był to sposób na spłatę licencji i pozyskiwanie dewiz.

Maluch

Wakacje w Bułgarii i nad Balatonem

Mimo niezbyt obszernego nadwozia Maluch pełnił funkcję auta rodzinnego. W PRL-owskiej rzeczywistości był też środkiem transportu, którym Polacy jeździli na zagraniczne wakacje. Oczywiście do „bratnich” krajów, czyli na Riwierę Bułgarską (zwłaszcza do Warny) i nad Balaton. Czteroosobowa rodzina, mikroskopijny kufer z zapasową oponą 135/80 R12, bagażnik dachowy (właściwie stelaż) i… gotowe! Idealny materiał na wspomnienia. 

Dla kierowców urodzonych w latach 80. XX wieku

Kiedy popyt na nowego Malucha drastycznie spadał (pod koniec lat 90. XX w.), wzrastało zainteresowanie modelem na rynku wtórnym. Decyzja o zakończeniu produkcji auta, które zmotoryzowało Polskę, była odkładana przez kilka lat. Finisz nastąpił w 2000 roku – wtedy pojawiła się wersja o wymownej nazwie Happy End. Wersja dziś niezwykle pożądana na rynku wtórnym i nadal wyposażona w opony 135/80 R12. 1000 sztuk i Happy End – nadal brzmi nieźle.

Młodzi właściciele leciwych Fiatów 126p  uczyli się nie tylko techniki jazdy, ale też podstaw mechaniki. Drugie życie Malucha nie było łatwe. Większość zakończyła żywot na złomowiskach i osiedlowych parkingach. To wtedy, na początku XXI wieku, wyraźnie zaczął spadać popyt na nowe opony 135/80 R12.

Youngtimer

Obecnie zadbane Fiaty 126p zyskują na popularności. Ale czy Maluch może być traktowany jako długofalowa inwestycja? Bezpiecznie jest stwierdzić, że… to zależy. Jako lokatę kapitału można potraktować wczesne odmiany (z chromowanymi zderzakami) oraz serię Happy End. Perełką jest też wytwarzany w latach 1987-1991 model Bis, z nadwoziem trzydrzwiowym i silnikiem chłodzonym cieczą. Co ciekawe, wspominany Fiat 126p Bis opuszczał fabryczne bramy z oponami o niższym profilu niż 135/80 R12. Miał też o cal większe felgi. Niestety, dziś kupno nowego ogumienia w rozmiarze 135/70 R13 jest jeszcze trudniejsze niż klasycznych opon do Malucha. Bez względu na rozmiar zawsze warto odwiedzić dobry serwis i zlecić wyważanie kół i montaż nowych opon do Fiata 126p.

Zaciekawił Cię temat opon do Malucha i samego Fiata 126p? Jeśli tak, polecamy nasz artykuł „Najciekawsze i najpopularniejsze samochody PRL”. Przyjemnej lektury!

Opony Fiat 126p – Dębica obecna do dziś!

Niewątpliwą ciekawostką dotyczącą Fiata 126p  jest to, że choć samochód nie jest produkowany od przeszło dwóch dekad, nadal można kupić do niego nowe opony. Do Malucha, jak wspominaliśmy, pasuje rozmiar 135/80 R12. Jak i lata temu, tak i obecnie ogumienie w tym rozmiarze oferuje Dębica (wcześniej znana jako Stomil Dębica). Niekiedy na portalach aukcyjnych pojawią się propozycje innych marek, ale to margines oferty. Trudno też znaleźć opony do Malucha wyprodukowano w 2022 czy 2023 roku. „Leżaki magazynowe” to co najwyżej propozycja dla kolekcjonerów, którzy nie wyjeżdżają swoimi autami na drogi publiczne. Wyjątkiem są Dębica Passio, produkowane nadal.

Dębica Passio 135/80 R12

Co może dziwić, do Fiata 126p nie da i nie dało się kupić opon zimowych czy całorocznych. Dostępne są tylko opony letnie, które jednak sprawdzają się w chłodniejsze miesiące. Z czego to wynika? Dawniej, właściwie poza Krajami Nordyckimi, opony klasyfikowane jako letnie nadawały się do jazdy zimą. Owszem, nie gwarantowały dużego marginesu bezpieczeństwa, ale też trzeba pamiętać, że współczesne auta są dużo szybsze, cięższe i bardziej dynamiczne od konstrukcji sprzed dekad. Zatem pod wieloma względami opony letnie, takie jak Dębica Passio, przypominały ogumienie wielosezonowe. 

Nowe opony do Malucha Dębica Passio kupisz w sklepie Inter Cars. To ogumienie letnie, ale też sprawdzające się w niższych temperaturach. Jeśli jesteś właścicielem Fiata 126p, to nie masz wyboru. Zimówki 135/80 R12? Trzeba pogodzić się z faktem, że to gatunek nawet nie tyle wymarły, ale nienarodzony.

Cena za nowe opony do Malucha może zaskakiwać. Obecnie, w połowie 2023 roku, komplet kosztuje ponad 800 zł. Za podobną kwotę można komplety do większych i nowocześniejszych aut. Nie jest to zaskoczeniem, zważywszy na ograniczoną skalę produkcji i późniejsze koszty przechowywania.

Mimo że wg danych fabrycznych Fiat 126p z trudem przekraczał 100 km/h, to opony Dębica Passio 135/80 R12 w specyfikacji na rok 2023 mają indeks prędkości T, czyli 190 km/h. Ogromny zapas, wynikający z bardziej zaawansowanych niż 50 lat temu technologii. Co jeszcze wyczytasz z unijnej etykiety? Niski, także jak na współczesne standardy, poziom hałasu – 69 dB. Przyzwoite zachowanie na mokrej nawierzchni (klasa C). Akceptowalne opory toczenia (D) i niezły indeks nośności (73, czyli 365 kg na jedno koło). 

Zamienniki opon 135/80 R12 – teoria a praktyka

W teorii, patrząc na tabele z zamiennikami opon do Malucha, można wybierać spośród kilku alternatyw do 135/80 R12. O ile szerokie opony (155 czy 165 mm) zmieszczą się w aucie poddanym tuningowi (podwyższone zawieszenie czy poszerzane nadkola), to w seryjnym Fiacie 126p można polecić dwie alternatywy. O opinię poprosiliśmy eksperta Inter Cars, prywatnie miłośnika samochodów znanych z ulic PRL.

Pierwszą wskazówkę dał producent Fiata 126p, czyli można poszukać opon do Bisa (135/70 R13). Oczywiście trzeba liczyć się z zakupem nowych felg. Drugą propozycją jest ogumienie 145/65 R13. Jednak to tylko teoria, bowiem oba rozmiary właściwie nie występują na rynku. Są jeszcze bardziej niszowe niż zwykłe opony do Malucha. Owszem, na forach można spotkać osoby, które polecają inne rozmiary, ale w tym przypadku średnica koła będzie poza przyjętymi normami. I tak np. dla szerokodostępnego rozmiaru 145/70 R13 to 2,3 proc. (producenci dopuszczają różnicę do 2 proc.). Zbyt większa różnica w średnicy koła, niż wspomniane 2 proc., za bardzo przekłamywałaby wskazania prędkościomierza.

Podsumowanie

Maluch nie bez powodu wywoływał i wywołuje wiele emocji. Rodzinny samochód z dwucylindrowym silnikiem o mocy nieco ponad 20 KM, mierzący 305 cm długości? To nie mogło się udać! Ale jednak się udało! Fiat 126p to samochód wywołujący nie tylko nostalgię, ale też mnóstwo pozytywnych wspomnień. To też wdzięczny obiekt tuningu. Jednak wartość kolekcjonerską mają przede wszystkim auta z początku produkcji oraz z serii Happy End. Interesująca, i niemal nie do zdobycia, jest odmiana Bis. A opony do Malucha? Nadal można je kupić. I co ważne dla polskiego nabywcy, produkowane są przez krajową Dębicę. Związaną kapitałowo z Goodyearem, dzięki czemu nowe opony do Fiata 126p z dużym zapasem spełniają normy jakościowe, które obowiązywały w czasach produkcji poczciwego Malucha.

Najczęściej zadawane pytania (FAQ)

Obecnie gama opon do Fiata 126p jest ograniczona. Jedynym liczącym się producentem, który wytwarza rozmiar 135/80 R12, jest polska Dębica. Mimo skromnej oferty nadal można kupić nowe opony do Malucha, także w sklepie Inter Cars.

Debiut włoskiej wersji miał miejsce w roku 1972. W Polsce produkcję licencyjną rozpoczęto rok później – trwała do 2000 roku. Przez ten czas mury fabryk opuściło ponad 3 300 000 egzemplarzy w Bielsku-Białej i w Tychach oraz ponad 1 300 000 w Italii. Maluchy montowano też w jugosłowiańskim Kragujewcu i austriackim Grazu.

W czasach PRL do głównych rynkowych rywali zaliczały się: Trabant 601 (oferowany jako 2-drzwiowy sedan i 3-drzwiowe kombi) oraz radziecki Zaporożec (ZAZ 966/968/968M), niewielki sedan z umieszczonym z tyłu silnikiem V4. Przez dekadę za konkurenta uważano też Syrenę, przestarzałą konstrukcyjne, górującą nad Maluchem wielkością przestrzeni bagażowej i wnętrza.
Udostępnij artykuł
Czy ten artykuł był dla Ciebie pomocny?
Twój głos ma znaczenie!