Na temat samochodów elektrycznych napisano już wiele artykułów. Zarówno takich, które elektryki chwalą, jak i tych opisujących wątpliwości. Faktem jest jednak, że liczba zeroemisyjnych aut na naszych drogach ciągle rośnie, a w związku z tym pojawiają się wśród nas kierowcy, którzy elektryki eksploatują. Właśnie z myślą o nich przygotowaliśmy poniższy tekst, w którym poruszamy na wskroś praktyczny aspekt korzystania z auta elektrycznego, czyli opony. Czym właściwie różnią się opony do elektryków od tych, które stosujemy w autach spalinowych? Czy warto brać pod uwagę modele stworzone z myślą o napędzie elektrycznym? Zapraszamy na nasze porównanie.

Odnosimy wrażenie, że temat opon do aut elektrycznych w całej tej dyskusji, o której piszemy wyżej, schodzi trochę na dalszy plan. W rzeczywistości jednak będąc już właścicielem samochodu napędzanego prądem (elektryk czy hybryda), dużo mniej interesujesz się argumentami za i przeciw elektryfikacji. Bardziej cenisz sobie informacje, które mogą Ci się przydać w codziennym życiu. Czy wiedza na temat wyboru opon do auta zalicza się do tej kategorii? Oczywiście, że tak! Dlatego przyjrzeliśmy się bliżej ogumieniu przygotowanemu z myślą o elektrykach i porównaliśmy go do tego, jakie znamy z aut spalinowych. W tym celu pod lupę wzięliśmy opony jednego producenta wywodzące się z tej samej gamy modelowej, a mianowicie: Michelin Primacy 4+ oraz Michelin E Primacy. Zobacz, jakie są różnice! 

Porównanie: Michelin Primacy 4+ i Michelin E Primacy 

Temat dotyczący różnic rozpoczniemy przekornie od ustalenia cech wspólnych dwóch porównywanych opon, czyli rozmiaru oraz indeksów prędkości i nośności. W naszym przypadku pod lupę wzięliśmy opony 225/45/R17 91V, co możemy rozszyfrować jako: 

  • 225 – szerokość opony w milimetrach,
  • 45 – stosunek wysokości profilu do szerokości opony, wyrażony w procentach.
  • R17 – oznacza, że ​​opona jest przeznaczona do felg o średnicy 17 cali.
  • 91V – wskaźnik nośności i prędkości. Wskaźnik nośności oznacza maksymalną wagę, którą opona jest w stanie unieść, a w naszym przypadku to 91 (615 kg). Wskaźnik prędkości natomiast określa maksymalną prędkość, z jaką opona może być używana – w naszym przypadku V oznacza 240 km/h.

Zatem, gdy mamy ustalone części wspólne, teraz czas na elementy, które odróżniają oponę do auta elektrycznego oraz hybrydy od stworzonej do samochodów spalinowych. 

Sprawdzamy etykiety opon

Krok pierwszy to rzut oka na etykiety i porównanie widocznych parametrów. Zanim jednak o samych wartościach, jeszcze kilka słów o tym, czym owe naklejki są i o czym informują. Wspomniane etykiety są obowiązkowe dla wszystkich nowych opon sprzedawanych w Unii Europejskiej od listopada 2012 roku. Zawierają informacje na temat trzech kluczowych właściwości ogumienia: oporu toczenia, przyczepności na mokrej nawierzchni i hałasu.

Oznaczenie oporu toczenia przedstawia się w postaci litery od A do E, gdzie A oznacza najmniejszy opór toczenia, a E – największy. W praktyce im mniejszy opór toczenia, tym mniej energii potrzeba do utrzymania samochodu w ruchu, co oznacza mniejsze zużycie paliwa i niższą emisję CO2. 

Przyczepność na mokrej nawierzchni, podobnie jak opory toczenia, przedstawia się w postaci litery od A do E, gdzie A oznacza najwyższą przyczepność, a E – najniższą. Wyższa przyczepność na mokrej nawierzchni oznacza efektywniejsze hamowanie, co przyczynia się do większego bezpieczeństwa w warunkach deszczowych. 

Ostatni z parametrów, czyli hałas emitowany przez opony, przedstawia się w postaci liczby decybeli (dB) oraz w kategorii A, B lub C. Opony, które emitują najmniej hałasu, oznaczone są symbolem A, co oznacza, że generują mniej niż 68 dB. Opony, które emitują między 69 a 72 dB, oznaczone są symbolem B, a te, które emitują ponad 72 dB, oznaczone są symbolem C.

W przypadku Michelin E Primacy na etykiecie odczytujemy:

  • Opory toczenia, czyli wpływ opon na zużycie paliwa – A
  • Hamowanie na mokrej nawierzchni – B 
  • Poziom wytwarzanego przez oponę hałasu – 69 dB 

W przypadku Michelin Primacy 4+ na etykiecie odczytujemy:

  • Opory toczenia, czyli wpływ opon na zużycie paliwa – C
  • Hamowanie na mokrej nawierzchni – A 
  • Poziom wytwarzanego przez oponę hałasu – 69 dB 

Powyższe parametry jednoznacznie wskazują, że konstruktorzy ogumienia do aut elektrycznych oraz hybrydowych na pierwszym miejscu stawiają oszczędzanie energii. W przypadku baterii, jakie znamy dziś, każdy dodatkowy kilometr zasięgu jest przecież na wagę złota. Jednocześnie warto również zwrócić uwagę, że obie opony generują taki sam poziom hałasu, tutaj jednak ukłon należy się projektantom E Primacy, którzy dzięki połączeniu bardzo cichego wzoru bieżnika oraz bardziej miękkiej mieszanki osiągnęli rewelacyjny wynik. 

Budowa opony, czyli więcej o mieszance i bieżniku 

Pierwszą widoczną różnicą w budowie opisywanych opon jest waga. E Primacy jest lżejsza prawie o 1 kilogram. Oczywiście to kolejny ukłon projektantów stronę zmniejszonego zużycia energii i zwiększenia zasięgu auta elektrycznego. Jednocześnie, jak dobrze wiesz, cechą charakterystyczną elektryków jest wyższy i dostępny od pierwszego metra moment obrotowy, dlatego wyzwaniem dla opony jest zapewnienie trakcji od samego początku. W związku z tym Michelin E Primacy ma dużo bardziej miękką mieszankę. Widać to doskonale na skali twardości Shore’a gdzie Primacy 4+ uzyskuje 4 stopnie więcej. 

Ostatnią w widocznych różnic możemy zaobserwować, przyglądając się bliżej bieżnikowi, który tylko na pierwszy rzut oka wydaje się podobny. W rzeczywistości Michelin Primacy 4+ ma szersze kanały odpowiedzialne za odprowadzanie wody. Natomiast w E Primacy bieżnik jest niższy o 0,2 mm, co w konsekwencji widać w parametrach hamowania na mokrej nawierzchni. 

Opony do samochodów elektrycznych – czy warto brać pod uwagę takie rozwiązanie? 

Tym, co doprowadziło nas do stworzenia tego artykułu, poza oczywiście omówieniem praktycznych różnic, była również chęć odpowiedzenia na pytanie postawione w tytule tego rozdziału. Czy warto brać pod uwagę opony do auta elektrycznego? Nasza odpowiedź składa się z trzech argumentów. Po pierwsze, jeżeli zależy Ci na oszczędzaniu energii i zwiększeniu zasięgu baterii, to tak – warto. Po drugie, jeżeli chcesz mieć pewność opanowania tak dużej mocy, dostępnej od pierwszego kilometra, to również warto. W końcu po trzecie, zależy Ci na komforcie i doceniasz błogą ciszę we wnętrzu auta elektrycznego? Zatem również – warto. 

Na koniec spójrzmy jeszcze na ceny zakupu. Porównywane przez nas opony kosztują właściwe tyle samo. Zatem może zastanawiałeś się, czy dobrym pomysłem będzie zakup Michelin E Primacy do auta spalinowego? Jeżeli zgadzasz się z wyżej przytoczonymi przez nas argumentami, to tak, jest to bardzo dobry pomysł!

Najczęściej zadawane pytania (FAQ)

Tak, opony o niższym oporze toczenia mogą znacznie wpłynąć na zasięg pojazdu elektrycznego lub hybrydowego, ponieważ w rzeczywisty sposób zmniejszają zużycie energii podczas jazdy. Przybliżona różnica pomiędzy zużyciem energii z oponami z oceną „A", a pojazdem z oponami „E" to około 7,5 proc. 

Opony do samochodów elektrycznych muszą być zaprojektowane tak, aby: zmniejszyć opory toczenia, zwiększając zasięg auta, zapewnić dobrą trakcję już od pierwszych metrów z uwagi na wysoki moment obrotowy oraz zminimalizować hałas pracy opony, w bezgłośnym przecież samochodzie elektrycznym. 

Jak w przypadku wszystkich pojazdów, należy regularnie sprawdzać stan opon i  bieżnika oraz wymieniać je, gdy jest to konieczne. Jednakże samochody elektryczne oraz hybrydowe mają tendencję do szybszego zużywania się opon ze względu na większe momenty obrotowe oraz masę. Dlatego też zaleca się wymianę ogumienia co około  50 000 kilometrów. 
Udostępnij artykuł
Czy ten artykuł był dla Ciebie pomocny?
Twój głos ma znaczenie!