Dzisiejszy segment C zdecydowanie idzie w kierunku opon dedykowanych felgom o średnicy 16, a nawet 17 cali. Czy to jednak oznacza, że standard zawsze był ten sam? Jak najbardziej nie. Jeszcze dwie dekady temu małe auta rodzinne stawiały na opony 13 cali. I żeby się o tym przekonać, wystarczy zajrzeć do katalogu Continentala z roku 1996 oraz sprawdzić takie modele jak Civic, Megane, Astra czy Escort.
Dziś segment C jest nazywany w Polsce segmentem samochodów popularnych, a konkretnie rodzinnych hatchbacków. W latach dziewięćdziesiątych większość kierowców w Polsce eksploatujących Maluchy czy Duże Fiaty, mogła jednak wyłącznie pomarzyć o nowym Civicu, Megane, 306-tce czy Lancerze. Marzenia mają jednak to do siebie, że z biegiem czasu zdecydowanie bledną. I nie inaczej jest również w tym przypadku. Bo co innego można powiedzieć o samochodach, których technologia już dawno przebrzmiała, a które w swoim czasie były wyposażane w obręcze o średnicy na poziomie zaledwie 13 cali?
Wysokie opony samochodowe o wąskim śladzie nie były wcale odosobnionym widokiem w latach dziewięćdziesiątych. Średnica 13 cali dla felg była w tamtym czasie standardem! A żeby się o tym przekonać, wystarczy przejrzeć listę składającą się z najważniejszych tuzów europejskiej sprzedaży w segmencie C w ostatniej dekadzie XX wieku. Co ciekawe, w latach dziewięćdziesiątych na 13 cali potrafiły postawić też modele segmentu D…
Renault Megane I – 165/70 R13
Renault Megane pierwszej generacji stanowiło ważny model we francuskiej gamie. To auto, które pokazało czym może być współczesny hatchback segmentu C oraz wyniosło jego praktyczność na niespotykany dotąd poziom. Przykład? Bagażnik hatchbacka liczył aż 350 litrów. Auto miało jednak jeszcze jedną zaletę. I bez wątpienia była nią uroda zarówno karoserii, jak i kabiny pasażerskiej. W tym wnętrzu aż miło się podróżowało w latach dziewięćdziesiątych! Niestety były też kwestie, których Francuzi ewidentnie nie dopilnowali. Jedną z kluczowych jest rozmiar opon w wersji podstawowej. Megane otrzymało w spadku ogumienie po swoim poprzedniku – modelu 19. A to oznacza rozmiar 165/70 R13.
Fiat Tempra – 165/70 R13
Dziś stylizację Tempry można ocenić dość jednoznacznie – jest przestarzała i po prostu brzydka! Nie zapominajmy jednak o tym, że auto pojawiło się na rynku w roku 1990 – czyli w czasie, w którym geometryczne kształty i ostre linie były na topie. Skutek? Fiat mógł się podobać. Co więcej, auto posiadało 500-litrowy bagażnik oraz było wyposażone w szereg nowinek technicznych. Zegary były elektroniczne i realizowane za pomocą monochromatycznych ekranów ustawionych w liniach, na liście opcji pojawił się nawet system ABS czy automatyczna klimatyzacja, a kierowca na życzenie mógł wyposażyć sedna nawet w napęd na cztery koła. Warto było unikać tylko jednego. Mowa o podstawowym rozmiarze opon na poziomie 165/70 R13.
Oferta opon 175/70 R13 – sklep Inter Cars
Ford Escort Mk VII – 175/70 R13
Siódma odsłona Forda Escorta zadebiutowała w roku 1995. Choć nadwozie stanowiło zaledwie rozwinięcie poprzednika i tak w realiach lat dziewięćdziesiątych prezentowało się dobrze (szczególnie z bogato wyglądającymi chromami)! Poza tym auto oferowało przyzwoicie przestronną kabinę pasażerską oraz bagażnik o pojemności na poziomie 380 litrów. Problemy? Te były tak naprawdę dwa. Bazowy silnik o pojemności 1.3 litra oferował tylko 60 koni mechanicznych. W efekcie rozpędzał hatchbacka do pierwszej setki dopiero w 16,4 sekundy. Po drugie podstawą były opony 175/50 R13. Co ciekawe, Escort Mk VII powinien być bliski sercom Polaków. W końcu przez wiele był produkowany m.in. w zakładzie Forda zlokalizowanym w Płońsku.
Peugeot 306 – 175/70 R13
Peugeot 306 miał ładną linię nadwozia, 338-litrowy bagażnik w hatchbacku i proste, ale ergonomiczne wnętrze. Auto było produkowane przez koncern PSA od 1993 do 2001 roku i w tym czasie otrzymało dwa liftingi (pierwszy w roku 1997, a drugi 1999). To w tym modelu w gamie segmentu C Peugeota pojawił się np. nowoczesny diesel wyposażony we wtrysk typu common rail. Ważne miejsce zajmował również sportowy model S16 o mocy nawet 167 koni mechanicznych. Co z bazowymi modelami? Te potrafiły być napędzane benzyniakiem o mikrej pojemności 1,1 litra i mocy zaledwie 60 koni mechanicznych. Standardowy rozmiar opon w Peugeocie 306 to zdaniem katalogu Continentala z roku 1996 175/70 R13.
Honda Civic V – 175/70 R13
Stylizacja Hondy Civic piątej generacji była zdominowana przez obłości. To jednak nie umniejszało modelowi zaprezentowanemu w roku 1991. Co jeszcze było wyznacznikiem auta? Japończycy zastosowali np. system zmiennych faz rozrządu oraz wyposażyli 3-drzwiowego hatchbacka w dzieloną klapę bagażnika. Niczym w Range Roverze część klapy z szybą unosiła się ku górze, a element zawierający tablicę rejestracyjną opadał do dołu. Praktyczność tego rozwiązania pozostawiała wiele do życzenia. Japończycy w latach dziewięćdziesiątych bardzo oszczędnie podchodzili do temu ogumienia. Uznawali że kompaktom segmentu C nie są potrzebne duże koła. Właśnie dlatego w Civicu V stosowali opony 175/70 R13.
Oferta opon 165/70 R13 – sklep Inter Cars
Mitsubishi Lancer IV – 175/70 R13
Czwarta generacja Mitsubishi Lancera sprawiła, że do Europy mogła dotrzeć pełna klimatu japońskiej motoryzacji. Stylizacja? Ta była nieco specyficzna. Wąski pas przedni został wyposażony w ukośne i nieco azjatyckie oczy. Zaraz za maską w kształcie lina występuje kabina, która sprawia wrażenie wyraźnego wybrzuszenia występującego na linii bocznej. Co z wnętrzem? To było posępne, ciasnawe i choć dobrze spasowane, wykonane z materiałów niskiej jakości. Standardowym wymiarem opony w Lancerze był 175/70 R13. Całe szczęście nie były to jeszcze czasy modeli Evo. Bo potężna moc i czteronapęd w połączeniu z ogumieniowymi pontonami dałyby naprawdę zabawny efekt szczególnie na torze.
Citroen ZX – 165/70 R13
Pod koniec lat osiemdziesiątych Citroen postanowił wziąć zamach na segment C. Chciał odebrać chociaż część uwagi Golfowi, Escortowi i Kadettowi. W jaki sposób? Opracował i wprowadził na rynek w roku 1991 model ZX. Auto miało klasyczny kształt i proste linie. Aby spotęgować możliwość sukcesu, w przeciwieństwie do DS-a nie miało zamiaru łamać żadnych motoryzacyjnych schematów. Zalety? Citroen ZX miał 343-litrowy bagażnik, szeroką paletę silnikową i… długą listę opcji. Kierowca mógł dopłacić m.in. za skórzaną tapicerkę, klimatyzację czy podgrzewanie przednich foteli. To jednak w modelach topowych. Co z bazowymi? Tutaj królował benzyniak o pojemności 1,1 litra oraz opony 165/70 R13.
Oferta opon 165/80 R13 – sklep Inter Cars
Opel Astra F – 175/70 R13
Opel Astra F jest jednym z tych aut, które na długi lata zagościły na polskich drogach. W latach dziewięćdziesiątych kompakt z Russelsheim pełnił rolę samochodu reprezentacyjnego. Niewielu kierowców nad Wisłą było na niego stać. W nowym millenium natomiast najpierw stał się typowym pojazdem rodzinnym, a następnie eksploatowanym do granic możliwości wołem roboczym. Ważnym wyznacznikiem pierwszej Astry była prostota technologiczna. Ewentualne naprawy w pojeździe można było wykonać za grosze! Niski poziom skomplikowania dotyczył jednak też ogumienia. A to oznacza mniej więcej tyle, że w wersji bazowej Opel wyposażał hatchbacka w opony 175/70 R13. Co ciekawe, Astra F przez lata była produkowana w Polsce, a konkretnie w Gliwicach.
Nissan Primera P10 – 165/80 R13
Jak się okazuje, 13-calowe felgi potrafiły być standardem nie tylko w segmencie C. Dobry przykład stanowi Nissan Primera P10. Kwadratowy sedan z Japonii w wersji bazowej był wyposażany w opony 165/80 R13. A to sprawia, że w dzisiejszych realiach auto wygląda nieco… śmiesznie! Interesujące w modelu są jeszcze dwie rzeczy. Po pierwsze inżynierom w wersji sedan i liftback udało się wygospodarować miejsce na 480-litrowy bagażnik. Nieco mniejszy kufer miało wyłącznie kombi – w jego przypadku liczył on 460 litrów. Po drugie masa podstawowej wersji sięgała 1080 kilogramów. To waga, którą dziś osiąga Volkswagen Up! GTI. Primera P10 była modelem wyjątkowo trwałym. Wady? Nadwozie było podatne na działanie korozji.
