Ogumienie trafiające do fabryk samochodów w ramach pierwszego montażu bardzo często z oponami pojawiającymi się w serwisach oponiarskich ma wspólną przede wszystkim… nazwę. Opony homologowane zwane również oponami typu OE (original equipment) otrzymują modyfikację dotyczącą konstrukcji wewnętrznej, mieszanki gumowej i kształtu bieżnika.
Wielokrotnie już na etapie projektowania nowego modelu samochodu koncerny motoryzacyjne współpracują z największymi firmami oponiarskimi nad opracowaniem innowacyjnego ogumienia dopasowują ich parametry precyzyjnie do konkretnego modelu. Przykładem takiej współpracy jest elektryczny model BMW i3, do którego Bridgestone zaprojektował zupełnie nowe opony Ecopia EP500 ologic.
Homologacja
Firma motoryzacyjna przed wdrożeniem samochodu do produkcji musi pamiętać o wykonaniu szeregu procedur. I nie mówimy w tym momencie wyłącznie o realizacji np. testów drogowych, a bardziej technicznym przygotowaniu montażu. Na drodze tego procesu producent musi uzgodnić szczegóły związane z dostawą komponentów. I dotyczy to nie tylko akumulatorów czy świateł, ale także takich elementów jak wycieraczki czy opony samochodowe. Szczególnie skomplikowana sprawa dotyczy ogumienia. Tak, w fabryce montowane są typowe modele spotykane w sklepach motoryzacyjnych. Zanim jednak trafią one do montowni, muszą zostać odpowiednio zmodyfikowane i przede wszystkim uzyskać homologację.
Co to oznacza? Oznacza to mniej więcej tyle, że opony typu original equipment z produktami sprzedawanymi na rynku montażu wtórnego bardzo często mają wspólną przede wszystkim nazwę i ogólne założenia konstrukcyjne. W zależności dla jakiego producenta samochodów zostały wyprodukowane, są one specjalnie oznakowane na ścianie bocznej opony.
Parametry takie jak chociażby sposób wykonania wzmocnień konstrukcji wewnętrznej, skład mieszanki gumowej czy kształt bieżnika są modyfikowane. Ingerencja w konstrukcję ogumienia ma na celu bardzo precyzyjne dostosowanie warunków pracy opon do potrzeb i możliwości konkretnego modelu samochodu, a często nawet konkretnej wersji silnikowej.
Homologacja opon – po co tak właściwie jest potrzebna?
Homologacja opon jest kluczowa w przypadku każdego fabrycznie produkowanego samochodu. Największe znaczenie ma jednak przede wszystkim w dwóch segmentach rynku motoryzacyjnego. Pierwszym są pojazdy o charakterze sportowym. Ogumieniem typu OEM pozwala spotęgować właściwości trakcyjne auta i jeszcze lepiej wykorzystać możliwości układu napędowego. Drugą grupą są samochody o charakterze ekologicznym – a w tym hybrydy, hybrydy plug-in czy elektryki. W ich przypadku zastosowanie odpowiednio zmodyfikowanych opon ma sprawić, że producentowi uda się dopracować bilans energetyczny, zmniejszyć zapotrzebowanie na „paliwo” napędu i wydłużyć możliwe do pokonania przebiegi.
Różnice pomiędzy ogumieniem standardowym a tym na pierwszy montaż uzależnione są od stopnia modyfikacji. W przypadku homologacji dowolnej producent dopuszcza montaż opon także w samochodach innych marek niż ta, do której jest homologowana. Zamienność może się odbywać bez spełnienia żadnych wymogów dodatkowych. Ograniczenia pojawiają się dopiero na poziomie wyższym i homologacji technicznej. W jej przypadku stosowanie ogumienia dedykowanego Skodzie Fabii jest np. możliwe w Renault Clio. Najpierw jednak auto musi wypełnić kilka warunków technicznych ustalonych przez producenta.
Najbardziej restrykcyjna jest homologacja obowiązkowa. Jej przyznanie oznacza, że producent gruntownie zmodyfikował konstrukcję opony. Zmiany poszły na tyle głęboko, że model został przypisany tylko i wyłącznie jednemu typowi auta – najczęściej dotyczy to modeli sportowych o wysokich osiągach. Przykładem jest opona Bridgestone Potenza S007 z homologacją dla Aston Martin DB11. Czym grozi montaż niehomologowanych opon do danego samochodu? Może się skończyć pogorszonymi właściwościami trakcyjnymi, szybszym ścieraniem się bieżnika czy też niewłaściwą współpracą z systemami wspierającymi kierowcę.
Homologacja opon – rynek jest naprawdę potężny!
Rynek opon homologowanych w Europie rośnie wraz ze wzrostem sprzedaży nowych samochodów. Jednak tylko najwięksi i najbardziej doświadczeni producenci są w stanie sprostać wyśrubowanym oczekiwaniom koncernów samochodowych. Ogumienie typu OE to przede wszystkim stabilne i długofalowe zamówienia. A te dają podstawę do dalszego rozwoju, pewnego patrzenia w przyszłość i wdrażania kolejnych projektów z dziedziny badawczo-rozwojowej. W Europie na rynku original equipment aktywni są najwięksi wytwórcy ogumienia, którzy dysponują ogromnym potencjałem produkcyjnym i rozbudowanym zapleczem badawczo-rozwojowym.
Jednym z ważniejszych dostawców do fabryk motoryzacyjnych jest Bridgestone. W roku 2018 japońska marka dostarczała przeszło 120 rozmiarów ogumienia do ponad 40 modeli samochodów. To dało firmie 30-procentowy wzrost sprzedaży. Największemu producentowi opon i produktów gumowych w zeszłym roku zaufało 15 wytwórców pojazdów, a w tym takie marki jak Mercedes, Porsche, BMW, Audi, Seat, Skoda, Renault, Toyota, Opel, Aston Martin czy Ferrari! W efekcie jego produkty są spotykane w tak wyjątkowych modelach jak Renault Megane RS, Porsche Cayenne, BMW i3, Ferrari Portofino czy najnowsze Audi e-Tron.
Symbole OE
Jak odróżnić opony homologowane? Wbrew pozorom to dość proste. Wystarczy że kierowca sprawdzi oznaczenia występujące na ścianie bocznej. Różne firmy oponiarskie stosują różne symbole. Ich wykaz na szczęście można bez problemu znaleźć w sieci. Przykład? Opony Bridgestone trafiające do fabryki Mercedesa otrzymują znak składający się z dwóch lub trzech liter – MO (Mercedes Original) lub MOE (Mercedes Original Extended).
Przykładowe oznaczenia homologacji opon stosowane przez producentów:
- Alfa Romeo: AR, ARR
- Aston Martin: AM8, AMP, AMS, AMX
- Audi: AO, AO1, AOE, RO1, RO1 MO, RO2
- Bentley: B, B1, BC, BL
- Chrysler: C1
- Dacia: DA
- Ferrari: F, K1, K2
- Fiat: FI
- Ford: FO, FO2
- Jaguar: J, JRS
- Lamborghini: L
- Lancia: LA
- Lotus: LS
- Maserati: MGT
- McLaren: MC, MC1
- Mercedes-Benz: MOE, MO, MO1, MO MB1
- Opel: OP
- Peugeot: PE
- Porsche: N, N0, N1, N2, N3, N4
- Renault: RE
- Skoda: SK
- Toyota: TO, TO RR
- Volkswagen: VW
Opony OE na rynku wymiany
Homologacja opon kojarzy się przede wszystkim z samochodami nowymi. To jednak nie oznacza jeszcze, że ogumienie OE jest dostarczane wyłącznie do fabryk motoryzacyjnych. Kupić je mogą również kierowcy decydujący się na nowy komplet ogumienia z rynku montażu wtórnego. Czy jednak warto? Jeżeli nowy samochód nie jest wyposażony w homologowane opony, ASO może nie uznać gwarancji na naprawę np. części zawieszenia. Ponadto tylko opony OE będą idealnie dopasowane do parametrów pracy zawieszenia, hamulców, układu napędowego i kierowniczego konkretnego auta.
Co ważne, z biegiem lat coraz łatwiej jest kupić na rynku montażu wtórnego opony typu original equipment. Kiedyś produkty tego typu były dostępne w ograniczonej ilości sklepów motoryzacyjnych w Polsce. Dodatkowo ogumienie OE ma jeszcze jedną zaletę – jego ceny nie odbiegają swoim poziomem od cen spotykanych przy ogumieniu niehomologowanym. Szeroką ofertę tego typu produktów ma chociażby sklep Inter Cars. Odnalezienie właściwego modelu jest najłatwiejsze po wybraniu wyszukiwarki dobierającej typ ogumienia nie po rozmiarze, a do wskazanej przez kierowcę wersji samochodu.
Oferta opon – sklep Inter Cars
Homologacja opon – podsumowanie
Każdy fabrycznie produkowany samochód wyposażony jest w ogumienie typu OE. Homologacja opon sprawia, że kierowca może się cieszyć z pełni możliwości swojego pojazdu. Z czego to wynika? Model opon letnich czy zimowych przygotowany na potrzeby pierwszego montażu jest skrojony nie pod kątem rozmiaru i ogólnych potrzeb całego rynku motoryzacyjnego, a parametrów charakterystycznych dla konkretnego typu auta. To personalizacja właściwości daje tu siłę szczególną.
