W ostatnich latach Formuła 1 eksperymentowała z kilkoma pomysłami na uatrakcyjnienie kwalifikacji do wyścigu. Nie zostały one jednak zbyt dobrze przyjęte. Zmiany, które będą testowane na początku sezonu 2023, mają inny cel – obniżenie kosztów zespołów. W czasie niektórych weekendów będą też prawdopodobnie dwie oddzielne tury kwalifikacji. Dlaczego tak się stanie i jak będą wyglądać kwalifikacje F1 w nadchodzącym sezonie?

kwalifikacje f1

Format kwalifikacyjny, w którym odbywają się trzy sesje (Q1, Q2 i Q3) został wprowadzony w 2006 roku. Do sezonu 2016 po Q1 i Q2 eliminowano pewną liczbę kierowców, w taki sposób, aby do Q3 przystąpiło 10 najlepszych. To ilu zawodników odpadało po pierwszej i drugiej sesji, zależało od tego, ile teamów wystawiało swoje bolidy w danym sezonie. Od tamtej pory zmieniono zasady eliminacji. Zamiast grupowej eliminacji po każdej z sesji trwającej 20 minut, eliminacje zaczynają się już po 5 minutach każdej sesji. Co 90 sekund odpada kierowca z najsłabszym czasem, po Q1 musi pozostać 15 zawodników, po Q2 ośmiu, a Q3 kończy się pojedynkiem na czasy dwóch najlepszych. 

Z tego artykułu dowiesz się m.in.:

Podwójne kwalifikacje F1 w czasie jednego weekendu Grand Prix

W dwóch poprzednich sezonach testowano formułę sprintów kwalifikacyjnych (3 rundy w każdym z nich). Był to krótki wyścig, bez możliwości zmiany opon, który decydował o pozycjach na starcie w niedzielnym Grand Prix. Kwalifikacje do sprintu odbywały się w piątek na tych samych zasadach co sesje do wyścigów w czasie innych rund, a sam sprint odbywał się w sobotę. 

W czasie sprintów kierowcy nie podejmowali ryzyka, ponieważ drobny błąd mógł kosztować wiele pozycji na starcie następnego dnia. Dodatkowo ograniczenie budżetu na naprawy zniszczeń, do jakich doszło w czasie sprintu, powodowało, że celem było przede wszystkim zachowanie auta w dobrym stanie. W następnym sezonie limit kosztów naprawy auta wzrośnie ze 150 000 $ do 300 000 $, co ma zachęcić zespoły i zawodników do nieco większego ryzyka na torze.

Większość sprintów o charakterze sesji kwalifikacyjnych przebiegało bez większych emocji. „Kawalkada” samochodów dojeżdżała do mety w większości na pozycjach tożsamych z tymi wywalczonymi w piątkowych kwalifikacjach czasowych. Mimo tego kibice dalej entuzjastycznie podchodzą do kolejnych rywalizacji bolidów, dlatego Formuła 1 nie porzuciła idei wyścigu sprinterskiego. Planuje za to zmienić jego znaczenie. Jeżeli zapowiedzi się potwierdzą, to sprint przestanie być formą kwalifikacji, a zostanie jedynie dodatkową okazją do punktowania w cyklu mistrzostw (pierwszych 8 kierowców otrzyma punkty. Pierwszy uzyska ich 8, natomiast ostatni punktujący 1). W 2023 roku zaplanowano 6 wyścigów sprinterskich. Odbędą się one w trakcie:

  • GP Azerbejdżanu (Baku City Circut, 28–30 kwietnia);
  • GP Austrii (Red Bull Ring, przełom lipca i czerwca);
  • GB Belgii (Spa-Francorchamp, 28–30 czerwca);
  • GP Kataru (Lusail International Circuit, 6–8 października);
  • GP USA (Circuit of the Americas, 20–22 października);
  • GP Brazylii (Autódromo José Carlos Pace, 3–5 listopada). 

Podczas wymienionych powyżej rund F1, kwalifikacje do głównego wyścigu wystartują w piątek i będą miały standardowy format z trzema sesjami i stopniowym eliminowaniem zawodników. Do sprintu zostanie przeprowadzona dodatkowa sesja kwalifikacyjna, prawdopodobnie w sobotę rano. Nie wiadomo jeszcze, jaki będzie miała dokładnie przebieg. 

f1 kwalifikacje

Do tej pory w sobotni poranek odbywały się zwykle treningi. W weekendy z wyścigami sprinterskimi nie mają one większego sensu. Po kwalifikacjach (w piątek) panują zasady „parku zamkniętego”, oznacza to, że zespoły nie mogą modyfikować bolidów. Treningi w F1 służą głównie do odpowiedniego zestrojenia wszystkich układów do toru i warunków na nim panujących. Jeżeli niedozwolone są zmiany większości ustawień, przeprowadzenie treningu nie przynosi zespołom korzyści. Z tego powodu zastąpienie sobotniego treningu kwalifikacjami do sprintu jest w pełni uzasadnione. Nie stracą na tym ani kierowcy, ani zespoły, a kibice zyskają emocje z dodatkowej rywalizacji. 

Opony F1 w kwalifikacjach – testy nowych zasad

W Formule 1 od sezonu 2026 zajdą duże zmiany. Pojawią się nowe silniki produkowane przez większą niż obecnie liczbę firm. Już teraz potwierdzonych jest sześciu dostawców: Alpine, Audi, Ferrari, Ford-Red Bull, Honda i Mercedes, a lista ta może się jeszcze powiększyć. Seria ma być tańsza, bardziej ekologiczna, różnorodna i zacięta. Jednym ze sposobów na ograniczenie kosztów zespołów, mają być zasady, według jakich używane będą opony w F1.

FIA i Formuła 1 już teraz rozważają sposób, aby ograniczyć zużycie opon. Na początku sezonu 2023 przetestowany zostanie jeden z nich. W czasie dwóch pierwszych rund, w Bahrajnie i  Arabii Saudyjskiej, każdy kierowca będzie mógł wykorzystać 11 zamiast dotychczas dostępnych 13 kompletów opon. Będą to po 4 komplety miękkiej i pośredniej mieszanki oraz 3 zestawy opon twardych. Do tej pory dozwolone było użycie 8 kompletów miękkich, 3 pośrednich i 2 twardych. W czasie wyścigów z rundami sprinterskimi planowane jest zwiększenie liczby opon do 12 zestawów, 6 miękkich, 4 pośrednich i 2 twardych.

rodzaje opon f1

Największe zmiany zajdą w zasadach dotyczących ogumienia w kwalifikacjach. W poprzednich sezonach w każdej sesji kierowca mógł wykorzystać dowolne rodzaje opon F1 ze swojej puli. Mocniejsze bolidy przeważnie w pierwszej sesji jeździły na twardszych oponach, a słabsze zespoły próbowały nadrabiać straty, stosując szybszą, miękką mieszankę. 

Opony w F1 – kwalifikacje 2023

Podczas pilotażowych GP w 2023 roku do każdej sesji przypisana będzie jedna z trzech mieszanek. W Q1 wszyscy kierowcy będą walczyć na twardej mieszance, w Q2 na pośredniej, a w Q3 na miękkiej. W czasie kwalifikacji można użyć maksymalnie 4 kompletów. Ma to powodować, że wszystkie rodzaje opon F1 będą zużywane równomiernie i dzięki temu zmniejszy się liczba kompletów, które zostaną wyprodukowane i niewykorzystane. 

Miękkie opony w F1 mają niską trwałość. Słabsze zespoły, chcąc zyskać czas w pierwszej sesji kwalifikacji, często wykorzystywały niemal wszystkie ich komplety, przez co nie mogły skorzystać z nowych zestawów w wyścigu. Kwalifikacje F1 według nowych zasad spowodują, że auta z końca stawki zaoszczędzą opony, które pozwalają uzyskiwać lepsze czasy na torze. Może to podnieść temperaturę rywalizacji w czasie samego wyścigu. 

Jeżeli podczas kwalifikacji lub bezpośrednio przed nimi, spadnie deszcz, ograniczenia mieszanek przestaną obowiązywać. Kierowcy będą mogli wówczas dowolnie decydować o tym, jakich kompletów użyją we wszystkich trzech sesjach, nawet jeżeli tor zdąży wyschnąć przed startem  którejś z nich. Testy zaplanowano na zawody odbywające się na Półwyspie Arabskim, gdzie szansa na opady jest bardzo mała, więc najpewniej zasada ta nie znajdzie tam zastosowania. 

Decyzja o zachowaniu nowych zasad lub ich uchyleniu zapadnie po GP Arabii Saudyjskiej, które odbędzie się 19 marca. Wielu komentatorów podejrzewa, że restrykcyjne regulacje używania opon będą obowiązywać także w czasie GP Australii, gdzie kierowcy będą się ścigać w pierwszy weekend kwietnia. Po tych zawodach, ze względu na odwołanie Grand Prix Chin, nastąpi niemal miesięczna przerwa w cyklu, dzięki czemu władze Formuły 1 i FIA będą miały więcej czasu na dokładną analizę skutków wprowadzonych zmian. 

opony w f1

Czy zmienione kwalifikacje F1 przyjmą się na stałe?

Formuła 1 wierzy w powodzenie formatu wyścigów sprinterskich i wiele wskazuje na to, że podwójne wyścigi na wybranych torach staną się regułą. Oznacza to jeszcze więcej sesji kwalifikacyjnych i emocji wyścigowych. 

Regulacje, jakie obejmą opony w F1, mogą jeszcze zmienić formę. Ograniczenie liczby kompletów do wykorzystania w weekend wyścigowy (do 11 przy jednym wyścigu i 12 w czasie rundy ze sprintem) najpewniej nastąpi. Być może jednak ograniczenia wyboru mieszanki w kwalifikacjach zostaną złagodzone bądź zniesione już po 2 lub 3 wyścigach sezonu 2023. 

Jak powiedział nam ekspert Inter Cars: Istnieje duże prawdopodobieństwo, że w czasie cyklu Grand Prix zasady użycia opon będą się zmieniać. Jeżeli nawet nowe zasady kwalifikacji przyniosą spodziewany efekt i zostaną utrzymane, możliwe, że w trakcie sezonu zmieni się liczba dostępnych kompletów, czy na niektórych torach dopuszczone będzie inne nimi gospodarowanie. 

Formuła 1 obecnie znajduje się w pewnego rodzaju okresie przejściowym. W poprzednim sezonie pojawiły się nowe nadwozia, których właściwości aerodynamiczne i elementy bezpieczeństwa są dopracowywane. Wiele przepisów zostało ustalonych jeszcze w czasie używania bolidów poprzedniej generacji i będą z czasem rewidowane, aby dopasować je do innej charakterystyki samochodów. Pełną gotowość nie tylko aut, ale też formatów kwalifikacyjnych czy zasad prowadzenia dodatkowych wyścigów sprinterskich seria ma osiągnąć w 2026 roku. Dlatego należy się spodziewać, że w każdym sezonie będzie dochodziło do licznych zmian, które w tej chwili trudno jest przewidzieć. 

Nawet F1 oszczędza opony – zrób to i Ty

Opisywana powyżej zmiana zasad gospodarowania oponami ma spowodować, że cykl F1 będzie generować mniej odpadów i lepiej wykorzystywać to, co jest produkowane na jego potrzeby. W czasie jednego sezonu jedno auto zużywało około 285 kompletów opon, co oznacza ponad 6 250 kompletów dla wszystkich kierowców. Po zmianach liczba ta spadnie do około 5400 zestawów. 

Utylizacja opon jest skomplikowana bez względu na to, czy dotyczy ogumienia drogowego, czy wyczynowych slicków do bolidu. Dlatego F1 zwraca uwagę na ten problem. Możesz wziąć przykład z tej serii i wybrać opony o niskich oporach toczenia z oferty Inter Cars. Dzięki nim i nowoczesnym, specjalnie zaprojektowanym mieszankom z dodatkami kwarcu i innych neutralnych dla środowiska ścierniw, współczesne ekologiczne opony są w stanie przetrwać o kilka sezonów więcej. W ten sposób oszczędzasz pieniądze, rzadziej zmieniając opony i obniżając zużycie paliwa. Dzięki nim zmniejszasz także obciążenie środowiska, produkując mniej kłopotliwych odpadów oraz mniejszą ilość pyłów emitowanych podczas ścierania się opon. 

Najlepsze opony w Inter Cars

Potrzebujesz kupić nowe ogumienie? Nie czekaj, sprawdź ofertę opon Inter Cars i wybierz najlepsze do Twojego samochodu.

Najczęściej zadawane pytania (FAQ)

W przypadku 17 z 23 rund sezonu F1 2023 kalendarz weekendu będzie standardowy. W piątek i sobotę rano będą odbywać się treningi, następnie kierowcy przystąpią do kwalifikacji. W niedzielę odbędzie się wyścig. W przypadku 6 weekendów Grand Prix, podczas których zaplanowano wyścigi sprinterskie, pierwszy trening odbędzie się już w czwartek, drugi trening i kwalifikacje główne w piątek, w sobotę będą miały miejsce kwalifikacje do sprintu i sam sprint, a w niedzielę odbędzie się GP. 

W zbliżającym się sezonie ogólne zasady kwalifikacji nie ulegną zmianie. Będą miały one 3 serie, w których stopniowo eliminowani będą kolejni, najwolniejsi kierowcy. W stosunku do poprzedniego cyklu GP zmieni się jedynie to, że sprinty przestaną pełnić funkcję kwalifikacji, co miało miejsce w 2021 i 2022 roku.

Na razie nie ma pewności, że zmiany obejmą cały sezon. Test nowego rozwiązania zaplanowano na dwie pierwsze rundy mistrzostw. Podczas nich kierowcy będą mogli użyć w kwalifikacjach tylko 4 kompletów opon, przy czym w Q1 będą musieli zastosować mieszankę najtwardszą, w Q2 pośrednią, a w Q3 miękką.
Udostępnij artykuł
Czy ten artykuł był dla Ciebie pomocny?
Twój głos ma znaczenie!