Współczesne samochody są nie tylko pojazdami mechanicznymi, ale także zaawansowanymi komputerami na kołach. Rozwój systemów operacyjnych i oprogramowania jest więc równie ważny, jak konstrukcja podwozia oraz napędu. Mercedes MB.OS ma być krokiem naprzód w kwestii software’u. Chociaż producent dopiero pracuje nad nowym systemem, to już spotkał się z krytyką. Jakie założenia stoją za nowinkami niemieckiej marki i dlaczego nie każdy przyjmuje je entuzjastycznie? 

mercedes MB.OS

Mercedes od wielu lat rozwija oprogramowanie, które ma łączyć samochód z kierowcą. Stosowany obecnie MBUX drugiej generacji pojawił się w 2020 roku. Główną innowacją w stosunku do wcześniejszej wersji było szerokie zastosowanie sieci neuronowych i uczenia maszynowego. Spowodowało to między innymi możliwość komunikowania się głosowego z samochodem za pomocą języka naturalnego, a nie zestawu ściśle określonych komend. Niemiecki koncern właśnie zapowiedział następcę tego systemu – MB.OS (Mercedes Benz Operating System – system operacyjny Mercedesa). Jego wprowadzenie zapowiedziano na 2024 lub 2025 rok.

Z tego tekstu dowiesz się m.in.:

MBUX przechodzi do lamusa 

Wspomniany wcześniej system MBUX był przede wszystkim interfejsem, który miał zapewnić kierowcy łatwiejszą i bardziej intuicyjną obsługę samochodu. Chociaż miał on połączenie z podzespołami samochodu, to nie był w stanie bezpośrednio na nie wpływać. Za systemy bezpieczeństwa i elektroniczną kontrolę parametrów jazdy, odpowiadały oddzielne systemy. Po pojawieniu się Mercedes MB.OS ma się to zmienić. 

Opracowywany obecnie system ma integrować wszystkie funkcje samochodu i odpowiadać zarówno za interfejs użytkownika, jak i kontrolę układów elektrycznych i mechanicznych czy systemów bezpieczeństwa. . Dzięki temu możliwe będzie wprowadzenie nowych rozwiązań technicznych.

Najprawdopodobniej nie będzie możliwe, aby w samochodach z MBUX dokonała się aktualizacja oprogramowania. Mercedes opracowuje zupełnie odmienne rozwiązanie, którego nie będzie szansy wdrożyć w modelach opartych na obecnie produkowanej platformie i architekturze oprogramowania.

Co wiemy o Mercedes MB.OS?

Pojawienie się nowego systemu operacyjnego Mercedesa  to dopiero zapowiedzi. Według nich będzie  on częścią szerszego projektu, jakim jest nowa platforma MMA (Mercedes Modular Architecture – czyli o budowie modułowej). Platforma i oprogramowanie mają pojawić się najwcześniej w przyszłym roku. 

Obecnie cały system jest opracowywany. Mercedes ogłosił jego ogólne założenia oraz to, że będzie przy tworzeniu współpracował z firmą Nvidia oraz z Google, z którego środowiskiem MB.OS ma być kompatybilny. Producent zapowiedział także nawiązanie współpracy z innymi partnerami, którzy mają dostarczać konkretne aplikacje do samochodów. Nie podano jednak o jakie firmy chodzi. Prawdopodobnie w tej chwili prowadzone są negocjacje. 

Z zapowiedzi koncernu trudno jest wyłuskać konkretne informacje. Komunikaty przepełnia korporacyjna mowa marketingowa, co nie powinno dziwić. MB.OS nie tylko jeszcze nie istnieje, ale Mercedes ciągle szuka specjalistów, którzy pomogą go opracować. 

Mercedes MB.OS ma być systemem stale połączonym z Internetem, który dużą część danych przechowuje w chmurze. Wykorzystana do tego celu ma być architektura chip-to-cloud dostarczona przez Nvidię. Dzięki temu możliwe będzie korzystanie z dużo większej ilości informacji. Jest to ważne, ponieważ większość zapowiadanych rozwiązań ma być oparta o sieci neuronowe (czyli sztuczną inteligencję), które tym szybciej dostosowują się do pełnionych funkcji, im więcej danych wejściowych uda się im zgromadzić. 

aktualizacja oprogramowania mercedes

Najważniejszym celem, jakie stawia sobie Mercedes przy budowie nowego systemu, jest zapewnienie możliwości obsługi jazdy autonomicznej poziomu 2 (pojazd może jechać samodzielnie, ale kierowca musi stale kontrolować drogę i reagować na niebezpieczeństwo, przejmując kontrolę). Oznacza to, że system musi mieć dostęp do wszystkich podzespołów samochodu, w tym układu napędowego czy hamulców oraz analizować w czasie rzeczywistym dane z czujników. W przypadku Mercedesów na platformie MMA będą to przede wszystkim kamery i czujniki lidarowe (radar laserowy). 

Kolejną ważną cechą nowego systemu operacyjnego będzie  możliwość dostosowania opcji nie tylko za pośrednictwem aplikacji, które dostarczy Mercedes. Oprogramowanie dostarczane przez zewnętrznych partnerów ma być dostępne dla właścicieli, dzięki czemu każdy będzie mógł dopasować funkcjonalność swojego auta do własnych potrzeb. 

MB.OS ma być systemem używanym w całej gamie modelowej marki, dzięki czemu poszczególne pojazdy będą mogły komunikować się ze sobą czy z autoryzowanym serwisem, który będzie wyposażony w odpowiednie rozwiązania techniczne. 

Skok na kasę czy innowacje? Mercedes w ogniu krytyki

Nie wszyscy komentatorzy przyjęli zapowiedź Mercedes MB.OS z entuzjazmem. W komunikatach firmy znaleźć można wyraźną sugestię, że system operacyjny nie będzie darmowy dla użytkownika. W zeszłym roku na sprzedaży oprogramowania Mercedes zarobił około 1 miliarda Euro. Ten wynik zachęcił kierownictwo koncernu do poszukiwania nowego źródła przychodu właśnie w tym obszarze działalności.

Pewne jest, że w systemie będą płatne aplikacje i dodatkowe opcje, które będzie można włączyć za opłatą. Niestety na tym prawdopodobnie nie kończy się lista tego, za co trzeba będzie zapłacić. Darmowa nie będzie najpewniej aktualizacja oprogramowania. Mercedes w komunikacie jasno określił, że jednym z celów nowego systemu są dodatkowe wpływy finansowe. 

Niektórzy podejrzewają, że wraz z MB.OS w życie wejdzie program abonamentowy, gdzie dzięki regularnej opłacie możliwy będzie dostęp do wszystkich aktualizacji, nowinek, a także niektórych opcji płatnych. W świecie software’u nie jest to nic nowego. W ten sposób działa wiele aplikacji, platform internetowych czy oprogramowania. 

Abonament na oprogramowanie nie wzbudza większych kontrowersji w przypadku aplikacji, które pozwalają korzystającym z nich firmom usprawniać pracę. Dostęp do opcji premium w aplikacjach mobilnych także nie wydaje się problematyczny. Dlaczego więc w przypadku MB.OS zapowiedzi sugerujące konieczność płacenia za oprogramowanie są krytykowane? 

mercedes oprogramowanie

Jak powiedział nam ekspert nowych technologii Inter Cars: w tym działaniu jest pewien szantaż, ponieważ aktualizacje nie będą wpływać jedynie na usuwanie błędów czy poprawę funkcji rozrywkowych, ale także na bezpieczeństwo, szczególnie w przypadku rozszerzenia autonomizacji i inteligentnych systemów. . Każda aktualizacja będzie nową bazą danych wejściowych, co pozwoli uczyć się sieciom neuronowym. W takiej sytuacji stajesz przed wyborem – większe bezpieczeństwo czy oszczędność pieniędzy. Takie rozwiązanie jest raczej sprzeczne z powszechnie przyjmowaną etyką. 

Komentarze w podobnym tonie przeważają. Dziennikarze i eksperci nie są przekonani, czy to rozwiązanie przyniesie Mercedesowi zyski. Klienci mogą odwrócić się od marki i wybrać rozwiązania firm, które będą oferować darmowe wsparcie oprogramowania. 

Nowoczesny samochód z Inter Cars – co się zmieni?

Obsługa samochodów z nowoczesnymi systemami operacyjnymi będzie częściej wymagała interwencji informatyka niż mechanika. Z pewnością zwiększy się także skuteczność diagnostyki komputerowej. Na pewno nie zmieni się jedno. Każdy samochód, bez względu na to, jak zaawansowanym oprogramowaniem będzie sterowany, musi mieć części mechaniczne, które ulegają zużyciu i należy je wymieniać. Elementy elektroniczne także ulegają awariom. Nowe systemy operacyjne nie zmienią jednego – aby jeździć autem niezbędne będą Ci części zamienne i materiały eksploatacyjne. 

Dlatego powinieneś skorzystać z oferty Inter Cars. Znajdziesz tutaj największy w Polsce wybór artykułów motoryzacyjnych, części i akcesoriów niezbędnych w każdym aucie. Wszystkie od sprawdzonych producentów i w dobrych cenach. Sprawdź już teraz! 

Co pokaże Mercedes? Oprogramowanie świetlanej przyszłości czy dystopię?

Mercedes jest protoplastą bezpiecznych konstrukcji nadwozia ze strefami zgniotu i sztywną kabiną pasażerską. Jako jedni z pierwszych w Europie wprowadzili do samochodów ABS i ESP. Czy nowoczesny system operacyjny zostanie zapamiętany jako kolejna innowacja?

Szumne zapowiedzi medialne mają sugerować, że Mercedes MB.OS będzie czymś zupełnie nowym i niespotykanym. Nie jest to jednak prawda. Zbliżony system, także zbudowany we współpracy z Nvidią, już w zeszłym roku zaprezentowało Volvo w modelu EX90, a jeszcze wcześniej zbliżone założenia spełniał system w Teslach. 

Na rynku dostępne jest kilkanaście systemów operacyjnych stworzonych przez wyspecjalizowane w tym firmy, które obejmują swoją funkcjonalnością wszystko to, co zapowiedział Mercedes. Większość producentów samochodów zapewni sobie dostęp do sprawnego oprogramowania poprzez umowy z jego dostawcami, tworząc auta autonomiczne i nie ponosząc kosztów opracowania i rozwoju systemu operacyjnego. Wiele wskazuje na to, że MB.OS nie będzie znacząco lepszy i bardziej funkcjonalny od systemów komercyjnych. 

innowacje mercedes

Jedyną różnicą pomiędzy obecnie dostępnym komercyjnym oprogramowaniem a zapowiedzianym systemem MB.OS jest to, że Mercedes będzie miał nad nim pełną kontrolę. Może to oznaczać, że koncern będzie miał o wiele większe możliwości ingerencji w Twój samochód niż w przypadku, gdy producent będzie korzystać z zewnętrznych dostawców systemów operacyjnych. W przyszłości możliwe jest, że zaowocuje to kolejnymi rozwiązaniami mającymi zwiększyć przychody firmy. Łatwo wyobrazić sobie, że w celu podniesienia zysków Mercedes będzie wymagał mikropłatności lub abonamentu za korzystanie z klimatyzacji bądź innych elementów wyposażenia samochodu. 

Mikropłatności i inne zbliżone rozwiązania są powszechnie stosowane przez twórców oprogramowania komputerowego czy gier, a Mercedes widocznie inspiruje się właśnie tą branżą przy projektowaniu swoich produktów. Czy przyjmą się one w branży motoryzacyjnej? Pokaże to czas. 

Najczęściej zadawane pytania (FAQ)

MB.OS to opracowywany przez Mercedesa nowoczesny system operacyjny do samochodów. Jego zadaniem będzie obsługa wszystkich układów elektronicznych i elektromechanicznych w pojeździe. Premierę zaplanowano na 2024 rok, ale możliwe jest pojawienie się opóźnień i przeniesienie jej dopiero na 2025.

Komentatorzy dość powszechnie wskazują, że MB.OS będzie najpewniej wymagał stałych opłat za aktualizację systemu, dodatkowe opcje czy aplikacje. Krytykowane jest przede wszystkim odcięcie niepłacących klientów od wsparcia oprogramowania. Aktualizacje będą z pewnością wpływać na sprawność systemów bezpieczeństwa. Konieczność płacenia za tego typu rozwiązania oceniana jest jako praktyka nieetyczna.

Nowe rozwiązania są niezbędne w celu podniesienia możliwości jazdy autonomicznej. Zintegrowana kontrola wszystkich układów samochodu pozwala na to, aby system kierował pojazdem przy ograniczonym udziale kierowcy. Oprócz tego MB.OS ma uniezależnić Mercedesa od zewnętrznych dostawców oprogramowania i zwiększyć zyski ze sprzedaży software’u do swoich aut.
Udostępnij artykuł
Czy ten artykuł był dla Ciebie pomocny?
Twój głos ma znaczenie!