Chiny są największym rynkiem motoryzacyjnym świata, w dużej mierze obsługiwanym przez lokalnych producentów. W Europie samochody produkowane w tym azjatyckim państwie nie cieszą się zaufaniem, chociaż zyskują one wielką popularność w Afryce, Ameryce Południowej i Środkowej oraz w Azji południowo-wschodniej, poza Chinami. Wiele wskazuje jednak na to, że wraz z rewolucją aut elektrycznych, chińscy producenci stają się popularni także i u nas. Jednym z przykładów chińskiej motoryzacji elektrycznej jest marka Seres, która niedawno trafiła do Polski. Co o niej wiemy, czy warto zwrócić uwagę na jej samochody? Przekonaj się już teraz!

Chińskie samochody elektryczne są produkowane już od lat, ze względu na to, że tamtejszy rząd wspierał zastępowanie aut spalinowych pojazdami na prąd. W ostatniej dekadzie ich sprzedaż była tam niespotykanie wysoka. Jednak nawet tak ogromny rynek, jak chiński, w końcu się nasyca i sprzedaż zaczęła spadać. Dlatego producenci szukają nowych rynków, a Europa wydaje się idealnym miejscem do sprzedaży stosunkowo tanich samochodów elektrycznych. Stąd w ostatnich dwóch latach coraz więcej „elektryków” z Chin jest dostępnych także w Polsce. Już teraz można kupić takie samochody jak Skywell ET5, a także bardziej luksusowe modele marki Hongqi. Kolejnym z nich jest crossover Seres 3. Co to za auto?

Z tego artykułu dowiesz się między innymi:

baner mamy części do Twojego samochodu

Seresskąd wzięła się ta marka?

Marka ta wywodzi się z założonej w 2016 roku chińsko-amerykańskiej spółki SF Motors, jako spółka córka chińskiego Sokon Industry Group. W tym samym roku marka podjęła współpracę z Martinem Eberhardem, jednym z głównych twórców Tesli, który stracił swoje stanowisko, gdy markę przejął Elon Musk. Eberhard został doradcą strategicznym przedsiębiorstwa. W 2017 zaprezentowano prototypy, które były pokazane już pod marką Seres.

Firma w dość krótkim czasie zaprezentowała model przeznaczony na rynek amerykański i chiński, SUV-a SF5, który pojawił się w Chinach w 2019 roku. Natomiast mimo tego, że SF Motors wykupiło fabrykę AC Motors (znaną z produkcji Hummerów), nie udało się wdrożyć modelu w USA. W wyniku tego niepowodzenia, spółka postanowiła skierować wysiłki na podbicie rynku europejskiego. W 2020 roku zaprezentowano kompaktowego crossovera Seres 3, który powstał we współpracy z firmą Dongfeng, jednym z największych chińskich koncernów motoryzacyjnych. Model 3 bazuje na Dongfengu Fengon E3, bardzo popularnym w kraju pochodzenia crossoverze produkowanym od 2013 roku. Obecnie Dongfeng i Sokon tworzą kooperatywę pod nazwą Dongfeng Sokon Automobile.

Chińskie samochody elektryczne Seres

Ciekawostką może być fakt, że SF Motors ze swoją marką motoryzacyjną, weszło w 2020 roku w ścisłą współpracę z Huawei, największą chińską marką o zasięgu światowym, produkującą elektronikę i komputery. 

Seres pojawił się w Polsce we wrześniu 2021 roku, oferując model 3. W 2023 roku asortyment ma być poszerzony o większy SF5 w wersji hybrydowej. 

Seres 3 – co oferuje ten elektryczny crossover?

Elektryczny model 3 wyposażono w silnik o mocy 162 KM, zasilany akumulatorami o pojemności niecałych 54 kWh. Zużycie energii producent określa na 18 kWh/100 km, co ma pozwolić na przejechanie około 300 km w mieszanym cyklu WLTP. Szybkie ładowanie do 80 proc. pojemności baterii ma trwać 30 minut. Pod względem wymiarów jest to typowy kompaktowy crossover. Mierzy 4,4 m długości, nieco ponad 1,8 m szerokości i około 1,6 m wysokości. Są to wymiary zbliżone do Nissana Juke’a, Forda Pumy czy Hondy HR-V II.

Seres 3 nie wyróżnia się specjalnie dobrymi osiągami i parametrami technicznymi, prędkość maksymalna to 155 km/h. Przyspieszenie nie jest podawane w danych technicznych, jednak nie będzie ono raczej powalające. 

Elektryczne SUV-y i crossovery marek europejskich i japońskich są obecnie bardzo odważnie stylizowane. Działy marketingu i projektowe, uznają, że jest to klucz, by trafić do klienta w tym segmencie rynkowym. To po części prawda, że osoby wybierające „elektryki” nie szukają zwykłych samochodów. To się jednak zmienia i samochody elektryczne mają coraz szersze grono odbiorców. Dzięki Seresowi 3 mają oni możliwość kupienia samochodu stylizowanego dość konserwatywnie, niewyróżniającego się na drodze, który wtapia się w tłum. Wynika to w dużej mierze z tego, że bazuje on na popularnym modelu z Chin, gdzie auta elektryczne od około 10 lat nie są wyborem ekscentrycznym, a praktycznym w zanieczyszczonych, dużych ośrodkach miejskich tego kraju. 

Podstawowy Seres 3 kosztuje obecnie ponad 165 000 zł, sytuuje się więc raczej w niższych rejonach cenowych segmentu, gdzie zwykle ceny zaczynają się od około 180 000 zł. Obecnie można także uzyskać dotację z programu „Mój elektryk” w wysokości około 20 000 zł (więcej z kartą dużej rodziny). 

Seres SF5 – czy podbije rynek?

Większy model Seresa ma pojawić się w Polsce w roku 2023. Nie wiadomo jeszcze, czy będzie sprzedawany jako SF5, czy Seres 5, jednak możemy już powiedzieć, co może zaoferować klientom. 

SF5 w odróżnieniu od modelu 3, nie jest samochodem opartym na pojeździe innej marki. Jest to SUV klasy średniej, zaprojektowany głównie w USA we współpracy ze wspomnianym wcześniej Martinem Eberhardem. Do Europy wejdzie w wersji po liftingu i modernizacji, która powstała we współpracy z Huawei i pojawiła się w 2021 roku. 

Chińskie samochody elektryczne Seres

Stylistyka Seresa SF5 bardziej przypomina konkurencyjne pojazdy z Japonii i Europy. Opływowa, gładka sylwetka z dynamicznie stylizowanym przodem i lekko opadającą linią dachu, przywodzi na myśl samochody coupé. 

Dwa rodzaje SF5

SF5 oferowany będzie jako elektryk i w odmianie hybryda plug-in, w której zasięg napędu elektrycznego jest wspomagany przez silnik spalinowy. Dzięki temu może on na jednym ładowaniu przejechać nawet 1000 km. Przy użyciu wyłącznie napędu elektrycznego, zasięg ma wynosić około 180 km. Jest to całkiem dobry wynik, który można porównywać z hybrydami plug-in bardziej znanych marek. Łączna moc obu silników to ponad 550 KM, a przyspieszenie od 0 do 100 km/h ma wynosić poniżej 5 sekund. Hybrydowy SF5 dostępny będzie z napędem na tył lub napędem na cztery koła. 

Odmiana elektryczna ma być dostępna w dwóch wersjach. Słabsza o mocy około 300 KM, mocniejsza aż 650 KM. Mocniejsza wersja będzie wyposażona w baterię o pojemności 90 kWh, która zapewni zasięg około 450 km. Osiągi te można porównać z elektrycznymi SUV-ami klasy premium. 

We wnętrzu dostępny będzie duży ekran multimedialny, a całość ma się prezentować przyzwoicie. Testerzy, którzy mieli okazję sprawdzić Seresa SF5 wskazują, że użyto do jego wykończenia całkiem dobrej jakości materiałów. Fotele i tylna kanapa są bardzo komfortowe. 

Cena samochodu Seres SF5

Nie wiadomo, ile dokładnie będzie kosztował Seres SF5. Podstawowa chińska cena tego modelu w najmocniejszej wersji elektrycznej odpowiada około 300 000 zł. Za model o mniejszej mocy Chińczycy płacą w przeliczeniu nieco ponad 180 000 zł. Obie ceny będą prawdopodobnie nieco wyższe w Europie. Dlatego też należy się spodziewać, że za SF5 trzeba będzie zapłacić od około 220 000 do 400 000 zł. 

W tym wypadku porównanie ceny do konkurencji wypadać może więc doskonale. Najtańszy Ford Mustang Mach-E to koszt 300 000 zł, jego osiągi są porównywalne z SF5 ze słabszym silnikiem. Najdroższy Mach-E to ponad 400 000 zł, ale jego moc jest prawie 200 KM niższa niż wzmocnionego Seresa. Cena Porsche Taycana zaczyna się od ponad 400 000 zł. Za wersję o porównywalnych do mocniejszego SF5 osiągach należy zapłacić już około 800 000 zł. W bogatszych wersjach wyposażenia nawet ponad milion. Gwarantujące podobne osiągi BMW iX M60 to koszt co najmniej 650 000 zł. A podstawowego iX niemal 400 000 zł. Wiele więc wskazuje, że w swoim segmencie Seres SF5 może być jedną z tańszych propozycji. 

Chińskie samochody elektryczne Seres

Czy to pozwoli mu na zyskanie popularności? Ciężko to stwierdzić, atakując segment D i klasę premium, należy się liczyć z tym, że klienci nie będą wybierać chińskiego auta, ze względu na znikomy prestiż. Jednak stosunek ceny do osiągów może przekonywać osoby o praktycznym usposobieniu. 

Czy chińskie „elektryki” przyjmą się w Europie?

Zapytaliśmy eksperta Inter Cars, jakie szanse mają samochody z Chin na zdobycie poważnej pozycji rynkowej w Polsce i Europie. Poniżej cytujemy jego opinię. 

Samochody spalinowe z Chin, mimo kilku prób różnych dużych producentów, nie sprzedawały się dobrze w Unii Europejskiej. Chociaż takie marki jak Geely, Quoros czy FAW, są dość popularne w Rosji i krajach byłego ZSRR oraz niemal wszędzie oprócz UE, USA i Kanady. Chińskie samochody elektryczne mają jednak o wiele większe szanse na zdobycie klientów. mówi ekspert marki Inter Cars.

Elektromobilność w Chinach i  Europie

W Chinach elektromobilność jest o wiele bardziej powszechnym zjawiskiem niż w Europie. Istnieją tam segmenty rynkowe zupełnie u nas nieznane, takie jak wolnobieżne pojazdy elektryczne, które zastępują obecnie towarowe rowery i motocykle. O wiele bardziej rozwinięta jest także oferta zwykłych samochodów osobowych. Co prawda wiele z nich to generyczne auta o mocno przeciętnych osiągach, ale ich produkcja pozwoliła Chińczykom na rozwój technologii. Dała im również ogromne zaplecze badawcze, którego producenci światowi nie mieli. 

Można też zauważyć, że rząd chiński i tamtejsze korporacje motoryzacyjne inwestują dużo pieniędzy w zdobycie tego segmentu europejskiego. FAW, największy chiński producent, znany między innymi z wieloletniej współpracy z Volkswagenem w Azji, oferuje pod marką Hongqi luksusowe limuzyny i SUV-y premium. Dongfeng najpewniej połączy się z SF Motors, które sprzedaje samochody marki Seres i będzie rozszerzać ofertę o kolejne modele elektryczne. Skywell także wszedł już na rynek europejski. Wszystkie te koncerny otrzymują obecnie gigantyczne pożyczki, gwarantowane przez chiński rząd. Model ten przypomina ekspansję marek koreańskich w latach 80. i 90. 

Trudno się spodziewać, żeby zakończyło się to fiaskiem. To sprawdzona strategia, która doprowadziła do pozycji jednych z liderów rynkowych koncern Kia-Hyundai czy Samsung-LG z Korei Południowej, a także zadziałała już w przypadku chińskiego Huawei. 

Możemy być świadkiem spektakularnego upadku jednej z wymienionych firm zajmujących się produkcją „elektryków”, podobnie jak było w przypadku Daewoo podczas koreańskiej ekspansji, ale kilka z nich z pewnością zyska dobrą pozycję. 

Renoma elektryków z Chin najpewniej wpłynie też na wzrost sprzedaży aut spalinowych tamtejszych marek. Możemy więc spodziewać się, że obecna dekada będzie owocowała chińską ekspansją na rynku motoryzacyjnym. 

Części do samochodu Seres z Inter Cars

Jeżeli zdecydujesz się na zakup elektrycznego samochodu z Chin, możesz ładować go w domu. Wystarczy, że kupisz odpowiednią ładowarkę i przewód ze złączem CCS Typ 2, by ładować auto we własnym garażu. Najlepszym miejscem, by dokonać tego typu zakupów, jest sklep Inter Cars. Sprawdź ofertę już teraz!

szukasz produktu który opisujemy?

Czy Seres to rozsądna propozycja?

Chińskie auta elektryczne są w Europie ciągle słabo znane, nawet w przypadku modelu Seres 3, który bazuje na pojeździe sprzedawanym wcześniej w dziesiątkach tysięcy sztuk, ciężko jest dotrzeć do testów długodystansowych, ze względu na barierę językową. Materiały dostępne po angielsku wskazują jednak, że wykończenie i niezawodność Seresa 3 są na przyzwoitym poziomie. 

Seres ma jeszcze niewielką sieć serwisową, jednak tak naprawdę dotyczy to wszystkich samochodów elektrycznych. Nawet wybierając Audi, BMW czy Peugeota, nie będziemy mogli naprawić go w dowolnym ASO, ponieważ nie wszędzie zatrudnieni są eksperci od aut na prąd. W przypadku Seresa serwisów jest niewiele, ale wszystkie są wyspecjalizowane typowo w naprawie elektryków. 

Nowe samochody z Chin oferowane obecnie w Europie, zarówno spalinowe, jak i elektryczne, nie mają także już problemów ze spełnieniem norm bezpieczeństwa. Wyposażone są w nowoczesne systemy kontroli trakcji, poduszki powietrzne i dostosowane do tego, by pomyślnie przechodzić testy EURO NCAP. Wiele z nich otrzymuje 5 gwiazdek. 

Niska cena, przyzwoita jakość, a w przypadku większego modelu także zaskakująco wysokie osiągi, każą odpowiedzieć twierdząco na pytanie zadane w nagłówku. Tak, Seres wygląda na rozsądną propozycję na rynku samochodów elektrycznych. Model 3 jest sprawdzoną konstrukcją, a model SF5 będzie oferował parametry podobne do Porsche za połowę jego ceny. 

Najczęściej zadawane pytania (FAQ)

Seres to marka powstała przy współpracy firm chińskich i amerykańskich, jednak jej głównym inwestorem są koncerny chińskie.

W 2022 roku można kupić wyłącznie samochód Seres 3 (kompaktowy crossover), na 2023 planowane jest wprowadzenie do Europy większego modelu SF5.

Nie, nowe testy EURO NCAP wypadają dla nich pomyślnie, osiągają one lepsze wyniki od takich aut jak Dacia Spring czy Renault Zoe.

W zależności od wyposażenia od 165 do 190 tysięcy zł. 

Udostępnij artykuł
Czy ten artykuł był dla Ciebie pomocny?
Twój głos ma znaczenie!