Jednym z instytutów, który bardzo regularnie przygląda się rynkowi oponiarskiemu w Europie, bez wątpienia jest niemieckie GTÜ. Tym razem uwagę inżynierów zwróciły opony zimowe i wielosezonowe występujące w rozmiarze 185/65 R15. Wynik badania pokazuje dość ciekawą prawidłowość. Na rynku ogumienia drożej nie zawsze znaczy lepiej. Poza tym wniosek może być jeszcze jeden – wielosezonówki naprawdę nie bywają gorsze w trudnych warunkach od zimowych opon samochodowych!
Instytut GTÜ w tym roku postanowił sprawdzić ofertę rynkową opon zimowych i wielosezonowych w rozmiarze 185/65 R15. Skąd ten pomysł? Ogumienie o takiej wielkości jest dziś dedykowane przede wszystkim samochodom miejskim funkcjonującym w segmencie B. Z pewnością nie dominują one w strukturze wyników sprzedaży w Europie. Mimo wszystko z uwagi na rozsądną cenę i uniwersalny charakter cieszą się potężną popularnością. Tylko w roku 2017 i tylko na Starym Kontynencie ich udział w rynku był szacowany na blisko 21 proc. Duży rynek zbytu w segmencie B sprawia, że wynikami niemieckiego testu potencjalnie będzie zainteresowanych wielu kierowców w Europie.
Jeżeli o sam test chodzi, GTÜ przygotowało dość wszechstronny wachlarz drogowych zadań. Inżynierowie sprawdzali takie parametry jak poziom trakcji na śniegu oraz suchej i mokrej nawierzchni, odporność na efekt aquaplaningu poprzecznego i wzdłużnego, precyzję prowadzenia oraz długość drogi hamowania. Wielość zadań wynika z działania prostego czynnika – zima nigdy nie jest jednorodna. Opona dedykowana sezonowi zimnemu musi być zatem przygotowana na dużą zmienność warunków. W sumie każdy model ogumienia podlegał ocenie w piętnastu kategoriach, przy czym maksymalna ilość punktów do zdobycia sięgnęła 260.
Test opon zimowych 2018 – zimówki przeciwstawione wielosezonówkom
Jakie modele pojawiły się w zestawieniu? Niemcy postawili na dość wszechstronną ofertę, w której miejsce znalazły zarówno modele segmentu premium, jak i budżetowego. W sumie w teście opon zimowych 2018 udział wzięły takie modele jak Continental Winter Contact TS860, Nokian WR D4, GoodYear UltraGrip 9, Dunlop Winter Response 2, Kumho WinterCraft WP51, Bridgestone Blizzak LM001, Nexen Winguard Snow’g WH2, Pirelli Cinturato Winter czy Kenda Wintergen 2 KR501. Wśród modeli wielosezonowych pojawił się Michelin Cross Climate +, Nokian Weatherproof czy Continental All Season Contact.
Test opon zimowych 2018 według GTÜ ze sporą przewagą nad rywalami zwyciężył Continental Winter Contact TS860. Model zdobył w sumie 206 punktów, uzyskując 11-punktową przewagę nad drugim w zestawieniu Nokianem. Niemiecka opona została w sposób szczególny doceniona za zachowanie na ośnieżonej i suchej nawierzchni. Inżynierowie wysoko ocenili również odporność na efekt aquaplaningu oraz niskie opory toczenia i zredukowany hałas pracy. Co ciekawe, opona Continentala zwyciężyła mimo iż charakteryzuje się najwyższą ceną.
Oferta opon zimowych 185/65 R15
Numerem dwa w teście opon zimowych 2018 GTÜ stał się Nokian WR D4. Fiński produkt najlepiej spisuje się na ośnieżonej nawierzchni. Oferuje w takich warunkach zarówno wysoki poziom przyczepności, jak i skróconą drogę hamowania. Czemu Nokian musiał oddać koronę Continentalowi? Najwięcej punktów stracił na mokrej nawierzchni. Ostatnie miejsce na podium przypadło modelowi GoodYear UltraGrip 9. Produkt amerykańskiej firmy równie dobrze co Winter Contact poradził sobie na mokrej nawierzchni. Miał niestety kilka innych problemów, a wystarczy wspomnieć o długiej drodze hamowania na śniegu czy wysokim poziomie hałasu toczenia.
Wśród opon zimowych w rozmiarze 185/65 R15 przetestowanych przez instytut GTÜ zdecydowanie najgorzej wypadł model Kenda Wintergen 2 KR501. Tajwańska opona ma dwie spore zalety. Po pierwsze naprawdę dobrze spisuje się na ośnieżonej nawierzchni. Po drugie jest najtańsza w całym zestawieniu – i wśród zimówek, i ogumienia uniwersalnego. Niestety na tym kończą się powody do zachwytu. Z drugiej strony bowiem Niemcy podczas eksploatacji opony Wintergen zauważyli serię dość zasadniczych wad. Ogumienie Kenda słabo hamuje na mokrej nawierzchni, a do tego jest mocno podatne na działanie efektu aquaplaningu.
Continental All Season Contact – do wszystkiego… naprawdę!
Co z ogumieniem wielosezonowym? Zwycięzcą bezapelacyjnie jest Continental All Season Contact. Ogumienie podczas badania prowadzonego przez inżynierów GTÜ uzyskało notę 200 punktów. To nie tylko duże na tle rynkowej konkurencji, ale także dużo w ujęciu klasyfikacji ogólnej. Wynik jest na tyle wysoki, że pozwala oponie na uplasowanie się zaraz poniżej Continentala Winter Contact TS860 i pobicie wszystkich pozostałych konkurentów. Niemiecki producent opon podczas tworzenia tego modelu szczególnie przyłożył się do kilku kwestii – zachowania na ośnieżonej, mokrej i suchej nawierzchni. Gdzie straciła kilka punktów? Głównie w kwestii hamowania na mokrym.
Miejsce drugie w zestawieniu opon wielosezonowych według GTÜ przypadło ogumieniu Nokian Weatherproof. Model uzyskał notę o wartości 189 punktów, co dało mu piątą pozycję w klasyfikacji ogólnej. Fiński produkt stracił najwięcej punktów podczas próby na śniegu. Gorzej od czołówki zestawienia radził sobie m.in. z przenoszeniem mocy na nawierzchnię czy w trakcie hamowania. Michelin CrossClimate + uzyskał wynik na poziomie 180 punktów. Jest on bardzo daleki od ideału i pozwolił na zajęcie trzeciego miejsca, ale… od końca. Podczas testu opon GTÜ gorsze od francuskiego ogumienia okazały się tylko dwa modele – Pirelli Cinturato Winter czy Kenda Wintergen 2 KR501.
