W wyścigach samochodowych nie zawsze wygrywa się wyłącznie umiejętnościami. Często decydują o tym możliwości samochodu, chyba że wszyscy zawodnicy ścigają się takimi samymi autami. Właśnie tak sformułowana idea stanęła u podstaw Super S Cup, jednej z klas wyścigowych WSMP – wyścigowych samochodowych mistrzostw Polski. Jak wygląda ta seria i jak się rozwijała? Dowiedz się wszystkiego o tej ciekawej inicjatywie.

super s cup

Puchary markowe w Polsce mają dość długą tradycję. Już w 1976 roku powstała specjalna klasa wyścigowa dla Fiatów 126p (Maluchów). W latach 1993-1998 do Mistrzostw Polski włączono Puchar Fiata Cinquecento, a po 1995 Puchar Cinquecento Sporting. Pomiędzy 1997 a 1999 rokiem rozgrywano Puchar Renault Megane Coupe, który w 2000 roku został zastąpiony przez Puchar Alfy Romeo rozgrywany w następnych trzech sezonach. W latach 2006-2020 odbywały się wyścigi z serii Kia Picanto Cup (później Kia Platinum Cup), najdłużej rozgrywanego pucharu markowego w Polsce. W miejsce po zlikwidowaniu pucharu Picanto weszła seria Super S Cup, w której ścigają się Mini Coopery S.

Z tego tekstu dowiesz się m.in.:

Idea Super S Cup

Oprócz wymienionych we wstępie zawodów w Mistrzostwach Polski pojawiały się mniej istotne cykle markowe. Jednym z nich był Puchar BMW 318 IS, gdzie ścigano się specjalnie przygotowanymi BMW E36 z lat 90. XX wieku. Zawodnicy odeszli z zawodów w BMW, ponieważ organizator nie był w stanie dopilnować równej rywalizacji. Ten problem postanowili rozwiązać Robert Boruszak i Artur Obuchowski, którzy startowali wcześniej we wspomnianej serii 318 IS Cup. 

Pomysł był prosty – auta mają mieć identyczną specyfikację techniczną, dzięki czemu o wyniku będzie decydować przede wszystkim kierowca. Udział miał być stosunkowo tani i pozwolić na uczestnictwo początkującym kierowcom wyścigowym. Podstawę pucharowej wyścigówki stanowi Minicooper S pierwszej generacji (o oznaczeniu modelowym R53, produkowany w latach 2000-2006). Aby każde auto było identyczne, za przebudowę odpowiadała tylko jedna firma – wrocławskie OMM. Jest to warsztat tuningowy i manufaktura zajmująca się budową pojazdów terenowych. 

Mini Cooper S – specyfikacja wyścigówki

Mini Cooper S jest autem o niezłych osiągach i właściwościach jezdnych już w odmianie seryjnej. Dzięki ustawieniu kół blisko narożników pojazdu jest zwrotny i zwinny w zakrętach, a silnik z kompresorem generuje 170 KM i 162 Nm. Pozwalało to na rozpędzenie się do 100 km/h w około 7 sekund i osiągnięcie prędkości maksymalnej ponad 220 km/h. 

Dobre osiągi, stosunkowo duży dostęp do samochodów na rynku wtórnym i ich umiarkowane ceny zdecydowały, że właśnie ten model został wybrany jako baza wyścigówki. W ramach przygotowania do zawodów OMM przeprowadziła szereg modyfikacji.

mini cup

Po pierwsze przystosowano auta do startu w oficjalnych zawodach mistrzowskich, montując w nich system gaśniczy, klatkę bezpieczeństwa, zewnętrzny wyłącznik prądu i inne elementy wymagane przez FIA i PZM w licencjonowanych wyścigach. 

Ciężar Mini został zredukowany przez demontaż wnętrza, elementów oświetlenia i wyposażenia, które są zbędne w wyścigach. W autach zmodyfikowano także wiązkę elektryczną, aby usunąć obwody, które nie są już potrzebne i podłączyć elementy wyposażenia wyścigowego.

W wahaczach umieszczono tuleje poliuretanowe Racingflex. W zawieszeniu zastosowano amortyzatory BC Racing o regulowanej sile tłumienia i torowe sprężyny tej samej firmy. Całość uzupełnia stabilizator Eibach o podwyższonej sztywności. W tylnym zawieszeniu stabilizator ma dwustopniową regulację. Układ hamulcowy wyposażono w sportowe tarcze i klocki Ferrodo. 

Silnik zawieszono na wzmocnionych, poliuretanowych poduszkach. Zwiększono jego moc przez:

  • zwiększenie ciśnienia doładowania kompresora (mniejsza rolka napędzająca);
  • zastosowanie wtryskiwaczy o podwyższonej wydajności;
  • montaż sterownika silnika (ECU) Ecumaster EMU Black;
  • modyfikację układu wydechowego (wymiana tłumików).

Wymieniono także mechanizm różnicowy na urządzenie o ograniczonym poślizgu (LSD) Quaife ATB. W czasie zawodów Mini Coopery jeżdżą na oponach Federal FZ-101 (przód) i Federal FZ-201 (tył). W każdej rundzie można użyć jednego kompletu opon przednich. Opony tylne mogą być zmienione po dwóch rundach. W przypadku wystąpienia deszczu w autach montuje się opony Uniroyal Rainsport 3, których komplet musi wytrzymać pełny sezon. 

Zawodnik musi zakupić seryjne auto i dostarczyć je do OMM, które zmodyfikuje je zgodnie z powyższym opisem. Cena części i robocizny to około 45 000 zł. Na samochód trzeba przeznaczyć 10 000-20 000 zł. 

Zawody Mini Super S Cup – format rundy

Każde zawody składają się z kwalifikacji i dwóch wyścigów. W pierwszym z nich o kolejności na starcie decyduje wynik kwalifikacyjny. W drugim startuje się w odwróconej kolejności względem miejsc w pierwszym, przy czym odwraca się 75 proc. wyników. Oznacza to, że jeżeli na starcie stanęło 11 załóg, to zawodnik, który zajął 8 miejsce, wystartuje z pierwszego pola, ten z 7 rozpocznie z 2 pozycji, a zwycięzca pierwszego wyścigu wyląduje na starcie na 8 polu startowym. Zawodnicy z miejsc 9-11 startują z pól startowych odpowiadających ich miejscu.

Punkty do mistrzostw zdobywa się w kwalifikacjach (schemat 4-2-1, dawniej 6-4-3-2-1 za kolejne pozycje) i w każdym z dwóch wyścigów. Schemat punktacji w nich to 25-18-15-12-10-8-6-4-2. Dodatkowe 2 punkty można było otrzymać za najszybsze okrążenie wyścigu. W tabeli końcowej liczy się suma wyników po odrzuceniu najsłabszego z nich.

minicooper

Od poprzedniego sezonu (2022) zmieniły się zasady punktowania za kwalifikacje (punkty otrzymuje 3 zawodników, według schematu 4-2-1) oraz za najszybsze okrążenie (1 zamiast 2 punktów). Od końcowego wyniku odrzucane są dwa najgorsze wyścigi.

Wyścigi na torach (w zeszłym sezonie w Poznaniu i na Slovakia Ring pod Bratysławą) odbywają się ze wspólnego startu zatrzymanego. W poprzednim sezonie jedną z rund był także wyścig górski w Limanowej. Zgodnie z regulaminem tej imprezy zaliczanej do Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski i FIA European Hill Climb Championship zawodnicy startują pojedynczo. O pozycjach decyduje czas przejazdu trasy wyścigu. 

Historia Super S Cup

Pierwszy wyścig w ramach Mini Cup odbył się 21 kwietnia 2018 roku na Torze Poznań. Zwycięzcą kwalifikacji i całych zawodów został Jakub Kojder. Drugi finiszował Przemysław Płuciński, a na trzecim miejscu wyścig ukończył Paweł Lepert. Wystartowało 11 kierowców. 

W kolejnej rundzie w obu wyścigach wygrał Jacek Łukaszyk. W trzeciej rundzie pierwszy wyścig wygrał Bartosz Alejski, ale niedzielne zawody padają łupem Łukaszyka. Wygrał on też oba wyścigi ostatniej, czwartej rundy, dzięki czemu zapewnił sobie Mistrzostwo Polski Super S Cup. Wszystkie zawody pierwszego sezonu odbywały się na torze Poznań.

Sezon 2019

Na sezon 2019 zaplanowano 5 weekendów wyścigowych. Pierwsza runda miała miejsce w dniach 11-12 maja w Poznaniu. Kwalifikacje padły łupem Łukasza Kazimierczaka, ale wyścigi wygrali Bartosz Alejski (drugi w kwalifikacjach, wygrał w sobotę) i Jakub Kojder (wygrał w niedzielę). 

W czasie drugiego weekendu kwalifikacje wygrał debiutujący w tamtym sezonie Jacek Cichopek. Na trasie wyścigu zdobył on drugie miejsce, za Alejskim. Ten ostatni otrzymał jednak karę 25 s za zignorowanie żółtej flagi (ostrzeżenie o niebezpieczeństwie, w sektorze z żółtą flagą wyprzedzanie na torze jest niedozwolone). Alejski po doliczeniu karnych sekund wylądował na 8 pozycji, ale utrzymał prowadzenie w mistrzostwach. W niedzielnym wyścigu triumfował inny debiutant Łukasz Kazimierczak, a Cichopek był drugi.

Bartosz Alejski odkuł się podczas kwalifikacji i pierwszego wyścigu trzeciej rundy, w których zwyciężył, umacniając się na prowadzeniu. Cichopek, mimo nieudanych kwalifikacji (pozycja poza pierwszą 10) dojechał na 3 miejscu i dalej liczył się w rywalizacji o tytuł. W niedzielnych zawodach wygrał startujący gościnnie Mistrz Polski Rallycross, Robert Mazurkiewicz. Dojechał do mety przed Kojderem i innym zawodnikiem startującym gościnnie – Piotrem Kanonowiczem. Czwarte miejsce zajął Alejski, Cichopek nie zdobył punktów.

Sytuacja w mistrzostwach odwróciła się w czasie przedostatniej rundy mistrzostw, która odbywała się na Łotwie. Cichopek wygrał kwalifikacje przed Alejskim, ale Minicooper tego ostatniego uległ awarii przepustnicy. Cichopek wygrał pierwszy wyścig i zajął drugie miejsce w niedzielnych zawodach, zgarniając dodatkowy bonus za najszybsze okrążenie. Alejski poza punktami za 2 miejsce w kwalifikacjach nie zdobył punktów w ten weekend. W ten sposób wysforował się na czoło peletonu w Mistrzostwach. 

Przed finałową rundą potencjalne szanse na mistrzostwo miało 5 zawodników, ale największe szanse dawano Cichopkowi i Alejskiemu. Na starcie finału stanęło aż 17 zawodników. Cichopek wytrzymał presję, wygrał kwalifikacje i pierwszy wyścig (z bonusem za okrążenie). Alejski zajął 3 miejsce, przez co jego strata w mistrzostwach urosła do 34 punktów. W ostatnim wyścigu do zdobycia było 25 punktów za pierwsze miejsce i 2 za najszybsze okrążenie, więc jasne stało się, że mistrzem zostanie Cichopek. Swoją pozycję potwierdził w czasie drugiego wyścigu, który także wygrał. Alejski nie zdobył punktów, przez co w końcowej klasyfikacji wyprzedził go Jacek Łukaszyk, który został wicemistrzem. 

Sezon 2020 

W 2020 roku sezon został opóźniony przez pandemię koronawirusa. Rozpoczął się dopiero 3 lipca, a wszystkie wyścigi miały odbywać się na Torze Poznań. 

Na starcie pierwszej rundy stanęło 16 zawodników, ale zabrakło mistrzów – Cichopka i Łukaszczyka. Kwalifikacje wygrał jeden z pomysłodawców cyklu, ale debiutujący w roli pucharowego kierowcy Robert Boruszak. Nie ukończył on jednak pierwszego wyścigu, a zwycięstwo zgarnął dla siebie faworyt, Bartosz Alejski. Wygrał on także w drugim wyścigu i podobnie jak w poprzednim roku, stanął na czele mistrzostw na początku sezonu.

Alejski wygrał także kwalifikacje i pierwszy wyścig drugiej rundy. W drugich zawodach uplasował się na 2 pozycji, za Tomaszem Pawlaczykiem, ale w klasyfikacji generalnej zachował bezpieczną przewagę. 

Trzecia runda rozpoczęła się od ponownego zwycięstwa Boruszaka w kwalifikacjach. Alejski zajął 2 miejsce, a Pawlaczyk nie punktował. Wyścig wygrał jednak lider mistrzostw, zgarniając dodatkowo bonus za najszybsze okrążenie. O wiele gorzej poszło Alejskiemu w drugim wyścigu. Nie ukończył go, a Pawlaczyk zajął 2 miejsce i otrzymał bonus. 

Przed ostatnim weekendem sezonu Pawlaczyk miał 27 punktów straty do Alejskiego. Teoretyczne szanse na tytuł miał jeszcze trzeci w generalce Adrian Lewandowski, ale jego strata wynosiła aż 53 punkty (w czasie weekendu można zdobyć maksymalnie 60 oczek). Lewandowski zajął drugie miejsce w kwalifikacjach, za Cichopkiem, który wystąpił gościnnie. Wyścig wygrał Boruszak, drugi był Bartosz Paluski, a trzeci Lewandowski. Za nim uplasowali się Pawlaczyk i Alejski. Przewaga tego ostatniego zmniejszyła się do 25 punktów, ale Lewandowski stracił już szansę na tytuł. O wszystkim decydować miał drugi wyścig.

Przed wyścigiem zamykającym sezon na tor spadł deszcz, co gwarantowało emocje. Najlepiej poradził sobie z warunkami doświadczony Alejski, który pokonał Jacka Cichopka i Tomasza Pawlaczyka, przypieczętowując swój pierwszy tytuł mistrzowski. 

Sezon 2021

W 2021 roku plany organizatorów ponownie pokrzyżowała pandemia. W zapowiedziach sezon miał ruszyć w maju i zawierać rundę zagraniczną. Ostatecznie, podobnie jak w 2020 roku rozpoczął się w lipcu i w całości odbył się w Poznaniu.

W pierwszym wyścigu triumfował broniący tytułu Alejski, a w drugim wygrał startujący drugi sezon Adam Dębicki, który w obliczu słabszego wyścigu Alejskiego (4 pkt) wskoczył na czoło klasyfikacji generalnej. 

Dębicki stracił prowadzenie po pierwszym wyścigu drugiej rundy, Alejski wygrał kwalifikacje, wyścig i zdobywa bonus za okrążenie, zgarniając aż 33 punkty Łącznie miał ich już 65. Dębicki uplasował się na 6 miejscu i zainkasował jedynie 8 punktów, w generalce miał 58 punktów. Tabela jednak ponownie przetasowała się po 2 wyścigu. Dębicki zwyciężył i zgarnął 25 punktów. Znajdujący się za nim w mistrzostwach Alejski i Pawlaczyk nie powiększyli swojego dorobku. Na trzecie miejsce w tabeli awansował Lewandowski, który zdobył 15 punktów, co dawało mu 63 oczek ogółem.

Trzecia runda początkowo nie poszła po myśli faworytów. Kwalifikacje i pierwszy wyścig wygrał Michał Molski, zdobywając łącznie 31 punktów. Na pierwszą pozycję wskoczył Lewandowski, zgarniając 23 punkty za kwalifikacje i wyścig. Dębicki, zdobywając 17 punktów, spadł na 2 miejsce. Alejski stracił sporo; udało mu się uzyskać jedynie 10 punktów. Jeszcze słabszy wynik zanotował Pawlaczyk z 2 punktami. Dębicki prowadził z 125 punktami. Szansę na tytuł mieli jeszcze Lewandowski (98 pkt) i Alejski (95 pkt). Czwarty – Pawlaczyk z 68 punktami mógł zdobyć mistrzostwo jedynie teoretycznie. 

Kwalifikacje do finałowej rundy wygrał Jerzy Drabent, a pierwszy wyścig Adam Karkuszewski. Lewandowski zdobył 18, a Dębicki 10 punktów. Alejski zgarnął tylko 5 punktów i nie miał już szans na obronę tytułu. Pawelczyk wywalczył 12 oczek i zbliżył się do podium na 20 punktów. Ostatni wyścig w 2021 roku wygrywa Pawelczyk, Alejski nie ukończył zawodów i tym samym spadł na 4 pozycję w tabeli. Dębicki zajął 3 miejsce, zdobył 15 punktów i został mistrzem. Lewandowski zgarnął tylko 8 oczek, pozostając na drugiej pozycji.

minicooper blue

Sezon 2022

W 2022 roku organizatorzy mogli działać swobodniej. Oprócz czterech rund na Torze Poznań, zawodnicy Super S Cup wzięli udział także w wyścigu górskim w Limanowej i w rundzie Mistrzostw Polski na torze Slovakia Ring pod Bratysławą.

Pierwszy wyścig w 2022 roku odbył się 13 maja w Poznaniu. Zwycięzcą został Damian Stachowiak, przed Patrykiem Hoffmanem i Toonem Knapenem. W drugim wyścigu pierwszej rundy wygrał Michał Molski. Drugi był Pawlaczyk, a trzeci Karkuszewski. Stachowiak nie ukończył wyścigu. Liderem został Hoffman, który zdobył 12 punktów i miał 1 oczko przewagi nad Molskim, który do 25 punktów za zwycięstwo dołożył 4 pkt za pole position w pierwszym wyścigu i 1 pkt za najszybsze okrążenie w drugim.

Druga runda rozpoczęła się od pole position i zwycięstwa Pawlaczyka. 29 punktów pozwoliło mu na znaczny awans w generalce. Z 47 punktami znajdował się jedynie za Molskim, który zajął 2 miejsce i z dodatkowymi 2 punktami za kwalifikacje, miał na koncie już 50 oczek w mistrzostwach. Drugi wyścig wygrał Hoffman, który tym samym został liderem mistrzostw (69 pkt) przed Molskim (65 pkt) i Pawlaczykiem (60 pkt).

Trzecia runda zaczęła się od niespodziewanego ataku z drugiego szeregu. Kwalifikacje wygrał Jerzy Drabent. W wyścigu nie udało mu się utrzymać prowadzenia i skończył na 3 miejscu, co wraz z punktami za pole position dało mu 19 punktów (wcześniej uzbierał 26 punktów). Wyścig wygrał Kojder przed Molskim. Ten ostatni, dzięki 18 punktom za wyścig i 1 za kwalifikacje, przeskoczył Hoffmana, który wywalczył 5 punktów. Drugiego wyścigu nie ukończył Molski. Wygrał Karkuszewski przed Hoffmanem i to ci dwaj kierowcy otwierali tabelę mistrzostw po 3 rundzie. 

Czwarta runda była nietypowa dla cyklu. Odbyła się na górskiej trasie w Limanowej, gdzie kierowcy walczyli jedynie z czasem, a nie ze sobą. W tych warunkach pierwszego dnia najlepiej poradził sobie Pawlaczyk i zgarnął 26 punktów. Drugie miejsce i 18 punktów trafiło do Molskiego, a trzecie do Drabenta. Karkuszewski zdobył 10 punktów, a Hoffman nie ukończył próby. Po pierwszym przejeździe Limanowej Pawlaczyk prowadził, mając 113 oczek, przed Molskim i Karkuszewskim mającym po 102 punkty. Dalej uplasowali się Hoffman (74 pkt) i Drabent (72 pkt). Drugiego dnia triumfował Molski (26 pkt), przed Drabentem (18 pkt) i Stachowiakiem (15 pkt). Karkuszewski zdobył 12 punktów, Pawlaczyk 8, a Hoffman nie punktował. Po wyścigach górskich na czele był Molski (128 pkt), przed Pawlaczykiem (121 pkt) i Karkuszewskim (114 pkt). Na czwartej pozycji znajdował się Drabent (90 pkt).

Piąta runda odbyła się na Slovakia Ring. Karkuszewski wygrał deszczowe kwalifikacje, ale w wyścigu zajął dopiero 5 miejsce. W wyścigu zwyciężył, drugi w kwalifikacjach był Pawlaczyk (27 pkt), przed Drabentem (18 pkt). Hoffman nie ukończył wyścigu, a Molski zdobywa 1 punkt. W drugim wyścigu wygrał Karkuszewski (25 pkt), przed Drabentem (18 pkt) i Stachowiakiem (16 pkt z bonusem za okrążenie). Molski i Pawlaczyk nie ukończyli wyścigu, a Hoffman zdobył 8 oczek. Po słowackiej rundzie na prowadzeniu był Karkuszewski (153 pkt), przed Pawlaczykiem (148 pkt) i Molskim (129). Tuż za podium czaił się Drabent (126 pkt).

Na ostatnią rundę Super S Cup wrócił do Poznania. Chociaż wydaje się, że Pawlaczyk i Karkuszewski mieli bardzo duże szanse na tytuł, to sytuacja komplikowała się po uwzględnieniu odjęcia punktów za dwa najsłabsze wyścigi. Najgorsze wyniki Karkuszewskiego to 8 i 10 punktów (po odjęciu 135 pkt), Pawlaczyka 0 i 8 punktów (140 pkt), Molskiego dwukrotnie 0 (129), a Drabenta 8 i 0 (118 pkt). 

W kwalifikacjach niespodziewanie wygrał Kojder, przed Karkuszewskim i Pawlaczykiem. W wyścigu jednak szarżę z dalszej pozycji przepuścił Drabent, który wygrał przed Karkuszewskim i Kojderem. Pawlaczyk zdobył w wyścigu tylko 8 punktów. O tytule zadecydował ostatni wyścig. Drabent ponownie wygrał i zgarniając 25 punktów, osiągnął 168 oczek, Karkuszewski wywalczył na torze 8 punktów, co było jednym z dwóch najgorszych wyników w sezonie i ostatecznie uzyskał łącznie 165 punktów. Pawlaczyk zajął trzecie miejsce ze 162 punktami na koniec.

Wyścigi mogą być też dla Ciebie z Inter Cars

Chociaż Super S Cup jest stosunkowo tanią serią wyścigową, to budowa pucharowego Mini wymaga sporej inwestycji. Nawet jeżeli chciałbyś w przyszłości wystartować w tej serii, warto byś pierwsze kroki wyścigowe postawił na imprezach amatorskich typu track day. Możesz na nich startować tańszymi modelami z mniejszą liczbą modyfikacji.

Nie oznacza to jednak, że musi być to auto w pełni seryjne. Inwestycja w dobre opony, sportowe hamulce czy twardsze zawieszenie z pewnością ułatwią Ci uzyskanie dobrego czasu i szlifowanie umiejętności. Wszystkie te części, a także elementy do tuningu silnika, sportowe płyny eksploatacyjne i oleje kupisz bez trudu w Inter Cars. 

Super S Cup – podsumowanie

Jak widać po opisanych powyżej zmaganiach, praktycznie w każdym sezonie na torach wyścigowych Super S Cup toczyła się niezwykle zacięta rywalizacja, a o mistrzostwie niemal zawsze decydowały ostatnie wyścigi. 

Nieprzewidywalność i równe szanse każdego kierowcy, które nie zależą od jego budżetu, a jedynie od umiejętności, powodują, że jest to jedna z ciekawszych klas, jaka jest rozgrywana w ramach wyścigowych mistrzostw Polski. 

Najczęściej zadawane pytania (FAQ)

To seria wyścigowa w randze mistrzostw Polski, w której startują identyczne samochody Mini Cooper S R53 przygotowane przez firmę OMM. Puchar organizowany jest od 2018 roku i w każdym sezonie odbywało się od 3 do 6 rund.

Organizatorzy bardzo ułatwiają start początkującym kierowcom. Aby wystartować, musisz kupić odpowiednie auto (Mini Cooper S R53) i zlecić jego modyfikację firmie OMM. Pełny koszt to około 60 000 zł. Następnie musisz zdać egzamin na licencję wyścigową (organizator zapewnia jego przeprowadzenie) i wystartować w zawodach. Jeżeli masz licencję, możesz też pojawić się na dowolnej rundzie, wynajmując gotowe auto od stajni, która je przygotowuje.

Typowa runda składa się z trwających 30 minut kwalifikacji. Na ich podstawie ustalane są pozycje do pierwszego wyścigu na dystansie 14 okrążeń. Wyniki 75 proc. najlepszych są odwracane, aby ustalić kolejność na starcie drugiego wyścigu. W kwalifikacjach punktuje 3 najlepszych, a w wyścigu 9 najszybszych. Dodatkowy punkt otrzymuje autor najszybszego okrążenia.
Udostępnij artykuł
Czy ten artykuł był dla Ciebie pomocny?
Twój głos ma znaczenie!