W dziejach motoryzacji rzadko pojawiają się pojazdy, które zmieniają świat. Wśród tych, które jednak tego dokonały znajduje się Ford T. Co było w nim wyjątkowego i dlaczego każdy miłośnik samochodów powinien znać jego historię? Przedstawiamy opowieść o jednym z pojazdów będących największym kamieniem milowym w rozwoju motoryzacji. 

ford model t

Wbrew obiegowej opinii Ford T nie był pierwszym samochodem produkowanym seryjnie. To miano dzierży inne auto amerykańskie – Oldsmobile Curved Dash. To właśnie podczas produkcji tej „bryczki bez koni” zastosowano linię produkcyjną i standaryzowane części wymienne pomiędzy różnymi egzemplarzami. Oldsmobila produkowano do 1903 do 1907 roku. W tym czasie wytworzono około 19 000 sztuk. W roku 1908 Ford Motor Company rozpoczęło produkcję modelu T. Chociaż nie był pierwszy, to okazał się najważniejszy dla swojej epoki.

Z tego tekstu dowiesz się m.in.:

Ford T – mityczne początki masowej motoryzacji

Firma Ford wytwarzała samochody już od kilku lat, gdy wdrażała model T. Ze wspomnianym we wstępie Oldsmobilem konkurował Ford A. W roku 1908 firma była już jedną z większych spółek motoryzacyjnych na kontynencie. 

Ford model T początkowo nie był ani autem tanim, ani nawet nie był produkowany na taśmie. Wytwarzano go metodą rękodzielniczą aż do roku 1914. Już wtedy jednak zaczął zyskiwać popularność. Automobiliści doceniali nowoczesne rozwiązania, które powodowały, że nowy Ford był łatwy w obsłudze i prowadzeniu oraz wytrzymały. Sprawdzał się w trudnych warunkach, które przed I wojną światową występowały na większości dróg. 

Od początku miał być to samochód łatwo dostępny pod względem finansowym. Według słów Henry’ego Forda jego zadaniem było pomieszczenie rodziny z dziećmi, ale przy rozmiarach pozwalających na samodzielną obsługę pojazdu. 

stary ford t

Gdy w 1914 roku udało się wprowadzić nowoczesną metodę produkcji modelu T na zoptymalizowanej linii produkcyjnej, cele zostały osiągnięte i auto w ciągu 13 lat stało się najczęściej widywanym na drogach pojazdem silnikowym niemal na całym świecie. 

Przed Fordem T wynik niemal 20 000 wyprodukowanych sztuk osiągnięty przez Oldsmobila był imponujący i mało które auto osiągało taki wolumen produkcji. Tymczasem po 1914 roku Forda T wyprodukowano i sprzedano w 15 000 000 egzemplarzy. 

Konstrukcja Forda T

Za zaprojektowanie modelu T odpowiadało trzech inżynierów: Eugene Ferkas, Joseph Galamb i Childe Harold Willis. Realizowali oni jednak pomysły i instrukcje Henry’ego Forda. 

Rama i podwozie

Ford T oparty był na ramie podłużnicowej i dwóch sztywnych osiach. Pomiędzy tymi elementami znajdowały się poprzeczne resory. Nie stosowano amortyzatorów. Tak zbudowane podwozie zapewniało prześwit ponad 25 cm (10 cali). Konstrukcja ta była bardzo prosta, co ułatwiało produkcję i obniżało cenę auta. Zwiększało też niezawodność pojazdu. Ponadto resory zapewniały duży skok zawieszenia tak potrzebny na dziurawych drogach początku XX wieku. 

Rozstaw osi wynosił 100 cali (254 cm). Ciekawostką może być fakt, że rozstaw kół dopasowano do szerokości szyn kolejowych, aby Forda można było używać jako moto-drezyny lub w razie potrzeby jeździć autem po torach. 

W Fordzie T najważniejsze było jednak to, czego nie dało się zobaczyć gołym okiem – skład stali, z której wykonano ramę i inne elementy konstrukcyjne. Zastosowano w niej domieszkę wanadu, dzięki czemu stała się elastyczniejsza i jednocześnie wytrzymalsza. Zapewniało to podwoziu niezwykłą odporność i niezawodność. Większość aut tamtej epoki musiano traktować z wielką ostrożnością na dziurawych drogach i bezdrożach. Gwałtowniejszy manewr mógł skończyć się złamaniem resoru, wygięciem lub pęknięciem ramy czy zniszczeniem układu kierowniczego. Dzięki stali wanadowej w Fordzie T takie sytuacje niemal się nie zdarzały. 

Koła i układ hamulcowy

Ford T poruszał się na drewnianych obręczach typu artyleryjskiego z oponami dętkowymi patentu Michelina. Zewnętrzna średnica koła wynosiła 30 cali. 

Układ hamulcowy znajdował się jedynie przy tylnej osi i był zduplikowany. Sterowany dźwignią hamulec taśmowy działał na oś przekładnią samochodu. Drugi hamulec był obsługiwany pedałem. Jego wciśnięcie dociskało szczęki z okładzinami do wewnętrznej powierzchni piasty koła, podobnie jak w hamulcach typu bębnowego. W opcji można było zamówić dodatkowy zestaw szczęk na zewnętrznej powierzchni piasty, dzięki czemu skuteczność hamowania znacząco się poprawiała.

Silnik

Do napędu Forda T służył silnik o maksymalnie uproszczonej konstrukcji. Czterocylindrowa, dolnozaworowa jednostka rzędowa o pojemności 2.9 L (177 cali sześciennych) generowała 15 kW mocy i pozwalała rozpędzić się do około 70 km/h. 

Jak podkreśla ekspert Inter Cars – Jednostka napędowa Forda T nie była szczytem nowoczesności. W 1908 roku był to raczej silnik dość typowy dla samochodów w tamtym czasie. 

Blok silnika wykonano z monolitycznego odlewu żeliwnego. Ówcześnie było to nietypowe rozwiązanie, ponieważ większość jednostek napędowych wyposażano w oddzielny blok dla każdej tulei silnikowej. W Fordzie wszystkie tuleje znajdowały się w jednym bloku. Taką konstrukcję wybrano, aby auto było łatwiejsze w montażu. Z żeliwa wykonana była także głowica. Zawory i wałek rozrządu znajdowały się w bloku, dlatego w głowicy umieszczono jedynie świecę zapłonową. Wał korbowy był wsparty na 3 łożyskach.

Za zasilanie silnika odpowiadał prosty pojedynczy gaźnik. Większość Fordów T miała termosyfonowy (grawitacyjny) system chłodzenia wodą. W pierwszych latach stosowano pompę wody, jednak zrezygnowano z niej, aby obniżyć koszty produkcji. Smarowanie silnika odbywało się poprzez rozbryzg. Za rezerwuar oleju służyła obudowa koła zamachowego. Obracając się, koło rozpylało go na ściankach, w których umieszczono kanały. To właśnie nimi olej wpływał do silnika i smarował jego elementy wewnętrzne.

Zadbano o to, aby układ zapłonowy był chroniony przed zanieczyszczeniami. Proste układy chłodzenia i smarowania powodowały, że bardzo rzadko dochodziło do awarii. Kierowcy musieli dbać jedynie o regularne uzupełnianie oleju i kontrolować poziom wody w chłodnicy. 

Przekładnia i napęd

Jednym z najważniejszych, z punktu widzenia obsługi auta, elementów Forda T, była jego skrzynia biegów. Samochód wyposażono w dwubiegową przekładnię planetarną smarowaną olejem silnikowym z komory koła zamachowego. Pierwszy bieg służył tylko do ruszania i był niezwykle krótki. Po wrzuceniu „dwójki” kierowca nie musiał zmieniać przełożeń, co powodowało, że jazda modelem T była łatwiejsza niż w przypadku aut ze standardową skrzynią biegów. 

Opcjonalnie dostępna była skrzynia trzybiegowa, która miała zastosowanie w wersjach dostawczych i autach użytkowanych w górach.

W skrzyni biegów znajdowały się pasy, które przenosiły napęd na wał napędowy, podobnie jak we współczesnych przekładniach CVT. Początkowo wykonywano je z tkaniny bawełnianej. Zapewniało to miękkie ruszanie i zmianę przełożenia. Bawełna jednak szybko się niszczyła, rozciągała i zaczynała ślizgać po kołach pasowych. Początkowo jako opcja dodatkowa, a w dalszych latach jako standard, stosowano zamiast niej pasy z giętkiego drewna wzmocnionego drutem stalowym. Ruszanie Fordem z takimi pasami było szarpane, a poślizg był minimalny, przez co zaraz po wrzuceniu biegu napęd „zazębiał się”. Drewniane pasy były jednak o wiele wytrzymalsze, dlatego szybko stały się preferowaną opcją wśród klientów Forda. Napęd przenoszony był na tylną oś sztywną z klasycznym mechanizmem różnicowym. 

Jak jeździć Fordem T? Krótka instrukcja obsługi legendarnego auta

Łatwa obsługa od początku była jedną z cech, którą wyróżniał się Ford T. Model ten w miejscu kierowcy wyposażono w trzy pedały, kierownicę z dwoma dźwigienkami i dźwignię w podłodze. 

ford t model

Dźwigienki na kierownicy służyły do ustawienia wyprzedzenia zapłonu i otwarcia przepustnicy (gazu). 

Nietypowy był układ pedałów. Chociaż było ich 3, tak jak w większości samochodów, to miały one zupełnie inne funkcje. Prawy pedał służył do hamowania szczękami w piastach. Wciśnięcie środkowego włączało bieg wsteczny. Lewy pedał Forda służył do obsługi przekładni. Wciśnięcie go włączało 1 bieg, a puszczenie 2. Naciśnięcie do połowy oznaczało przełożenie neutralne. 

Dźwignia w podłodze służyła do obsługi hamulca wału i sprzęgła 2 biegu. W pozycji tylnej taśma hamulcowa się napinała. W środkowej była zwalniana. Gdy kierowca przesunął dźwignię do przodu, załączał sprzęgło „dwójki”. Jeżeli prowadzący nie przestawił dźwigni, po puszczeniu pedału wyboru przełożenia wskakiwał on na „luz”. W pozycji środkowej można było ruszać lub używać biegu wstecznego. Do normalnej jazdy musiałeś przestawić ją do przodu, aby możliwe było włączenie podstawowego przełożenia.

Chociaż ruszenie Fordem było nieco skomplikowane, to dalsza jazda była już bardzo prosta. Aby ruszyć, należało odpalić silnik (za pomocą korby rozruchowej), a następnie:

  • ustawić robocze wyprzedzenie zapłonu (zwiększane na czas rozruchu);
  • dodać gazu dźwigienką na kierownicy; 
  • zwolnić hamulec wału (dźwignia na pozycję środkową);
  • wcisnąć do końca pedał wyboru przełożenia (lewy);
  • gdy auto ruszy, przestawić dźwignię w pozycję przednią;
  • płynnie zwolnić pedał wyboru przełożenia.

Procedura ta wyglądała zupełnie inaczej niż innych samochodach, którymi po uruchomieniu ruszało się podobnie do współczesnych pojazdów. Gdy Ford T już jechał, kierowca używał jedynie dźwigienki ustawienia przepustnicy i pedału hamulca. 

Brak ręcznej zmiany biegów w czasie jazdy znacząco upraszczał zadanie kierowcy. W tamtych czasach niemal wszystkie przekładnie miały niezsynchronizowane biegi. Oznaczało to, że wrzucenie wyższego biegu, wymagało wyczucia i umiejętności. Zanim zaistniała możliwość zazębienia się kół, należało za pomocą międzygazu wyrównać ich prędkość. Przy bardzo niskiej wytrzymałości okładzin sprzęgieł, okazywało się to dla mniej zwinnych osób bardzo trudne zadanie. W Fordzie płynnie dodawałeś gazu i jechałeś do przodu. Radzili sobie z tym nawet początkujący automobiliści czy osoby bez wiedzy technicznej.

Ford T – światowy sukces

W latach 1908-1912 powstało nieco ponad 100 tysięcy Fordów T. To spora liczba w stosunku do innych aut, ale nie była ona aż tak miażdżąca. W samym roku 1913 liczba wyprodukowanych aut została podwojona (ponad 170 tysięcy). Rozpoczęła się taśmowa produkcja. Niewielkie auto zaczęło zmieniać oblicze świata. W najlepszych latach produkowano nawet 2 miliony sztuk Forda T rocznie.

Optymalizacja łańcucha dostaw, przestawienie się na produkcję na linii, która pozwalała na o wiele szybsze, tańsze i łatwiejsze budowanie aut, połączone z zaletami funkcjonalnymi modelu T, szybko zaowocowały eksplozją popularności. 

Do wytrzymałości, niezawodności i łatwej obsługi, dodana została kolejna cecha, którą wyróżniał się Ford T – cena.  Od roku 1911 do 1925 koszt zakupu modelu T regularnie spadał. Na początku produkcji taśmowej w 1914 roku Ford T kosztował 440$, pensja robotnika w tym czasie w USA wynosiła 15-30 dolarów tygodniowo. Oznaczało to, że cena Forda była ekwiwalentem około 12 000 dzisiejszych USD. 

W roku 1921 Ford kosztował już 325$, ale pensja robotnika wzrosła do 35-40$ tygodniowo, co oznacza, że według przelicznika siły nabywczej, współcześnie kosztowałby około 5000 USD. W roku 1925, gdy cena była najniższa (260$), a pensje były podobne jak 4 lata wcześniej, należało zapłacić więc ekwiwalent dzisiejszych 4000 USD. Jak łatwo policzyć, auto to kosztowało mniej niż 10 tygodniowych pensji zwykłego pracownika w latach 20. XX wieku. 

Dzięki temu w roku 1925, co drugi samochód na świecie był Fordem T. Mimo tego zarząd firmy widział, że auto to należy już do poprzedniej epoki. Jego produkcję zaczęto wygaszać, a w opracowaniu był następca Ford model A, który pojawił się na rynku w 1927 roku, gdy ostatecznie zakończono produkcję modelu T.

Ford T w Polsce

W odradzającej się po zaborach i I wojnie światowej Polsce Ford T również był popularnym pojazdem. Co ciekawe, specjalnie dla Forda istniała oddzielna kategoria prawa jazdy, która pozwalała na prowadzenie tylko tego modelu. Wynikało to z prostszej obsługi pojazdu (prawo jazdy kategorii II-B). W większości były to pojazdy importowane, jednak specjalna legislacja świadczy o tym, jak popularny był to pojazd również w naszym kraju. 

W 1926 roku podjęto próbę montażu Fordów T w Warszawie. Powstało zaledwie około 250 sztuk, kiedy zakład montażowy zlikwidowano. Motoryzacja w Polsce zaczęła rozwijać się dopiero w latach 30., gdy rozpoczęto produkcję Fiata 508, prowadzono montaż wielu innych modeli zagranicznych (także amerykańskich), oraz podjęto próby stworzenia samochodów polskich. Mimo tego, dzięki trwałości i niezawodności Ford T aż do II wojny światowej był dość często spotykany na naszych drogach.

Ford model T dziś

Z powodu ogromnej, jak na swoje czasy, skali produkcji Ford T jest do dziś najpopularniejszym oldtimerem z epoki, w której powstawał. Bez większego problemu można kupić dobrze odrestaurowany egzemplarz. Jaką kwotę musisz wyłożyć, aby w Twoim garażu stanął Ford T? Cena różni się w zależności od wersji nadwozia i stopnia oryginalności, ale w Europie ceny zaczynają się od około 15 000 euro, a przeważnie wynoszą 25-30 000 euro. W USA Fordów T jest więcej, ale często są po przeróbkach, a ich ceny nie są atrakcyjniejsze od europejskich. Za egzemplarze do remontu trzeba zapłacić około 10 000 USD (około 9300 euro), za wyremontowane około dwukrotności wymienionej kwoty. 

ford t

Fordy T znajdują się w kolekcjach licznych muzeów. Pojawiają się też na zlotach oldtimerów, gdzie można zobaczyć je w ruchu.

Kupuj części do swojego auta w Inter Cars!

Niezależnie od tego czy jeździsz Fordem, czy pojazdem innej marki, znajdziesz u nas niezbędne części do swojego samochodu. W Inter Cars kupisz m.in. filtry samochodowe, świece zapłonowe oraz paski klinowe, a także wiele innych komponentów w dobrej cenie. Odwiedź nasz sklep!

Ford T – model będący dziedzictwem marki

Ford T odniósł wielki sukces, dzięki któremu amerykański koncern zdobył świat, a także dał początki oddziałom na innych kontynentach. Do dziś możesz korzystać z zapoczątkowanego przez Forda T dziedzictwa, kupując nowe i używane Fordy.

Model T był synonimem trwałości i niezawodności, jednak nie każdy współczesny Ford jest równie bezobsługowy co jego legendarny przodek. Dlatego często będziesz potrzebować do niego części zamiennych i innych elementów do naprawy auta. Jeżeli tak się stanie, sprawdź ofertę Inter Cars, znajdziesz tam wszystko, czego potrzebujesz do Twojego auta.

Najczęściej zadawane pytania (FAQ)

Model T od początku wyróżniał się na tle innych aut epoki trwałością, niezawodnością, mocną konstrukcją i łatwą obsługą. Zachęcało to klientów do jego kupna, mimo że na początku nie był to najtańszy samochód na rynku. Po wdrożeniu produkcji masowej ceny zaczęły spadać, więc do zalet użytkowych dołączyły niskie koszty zakupu. Na Forda T mógł sobie pozwolić nawet średnio zarabiający robotnik.

Forda T produkowano w latach 1908-1927. Produkcja odbywała się w zakładach Forda w Detroit, początkowo w niewielkiej fabryce przy Piquette Avenue, a od 1910 w nowej fabryce w Highland Park. W kolejnych latach produkcja i montaż Forda T odbywała się w wielu krajach świata.

Chociaż popularna sentencja Henry’ego Forda brzmi „możesz mieć model T w każdym kolorze, który chcesz, o ile będzie to kolor czarny”, to nie dotyczyło to całego okresu produkcji. Przed rozpoczęciem produkcji na taśmie w 1913/14 roku można było zamówić Forda w innym kolorze. W latach 1914-1925 faktycznie wszystkie Fordy T były czarne. Ograniczało to koszty produkcji (tylko jeden lakier, do tego czarny barwnik był bardzo tani). Ponadto ciemne farby w tym czasie schły szybciej od jasnych.
Udostępnij artykuł
Czy ten artykuł był dla Ciebie pomocny?
Twój głos ma znaczenie!